"Od soboty 1 lipca kontrole w pojazdach komunikacji miejskiej prowadzić będą wyłącznie pracownicy Zarządu Transportu Publicznego, którzy są przeszkoleni. Poza tym ZTP prowadzi rekrutację na kontrolerów. Już bardzo wielu kandydatów się zgłosiło, będziemy podpisywać z nimi kolejne umowy" – powiedział Sebastian Kowal z Zarządu Transportu Publicznego.

Podkreślił, że dla pasażerów nie oznacza to żadnych zmian.

Jednak zdaniem rzecznika Rewizora Piotra Wieczorka, od soboty wpływy ze sprzedaży biletów MPK drastycznie spadną. "Rewizor dziennie wysyłał 68 kontrolerów. Według moich informacji ZTP ma obecnie kilkunastu takich pracowników, co oznacza, że dziennie kontrole w pojazdach komunikacji miejskiej prowadzić będzie kilka osób – może sześć, siedem osób" – powiedział rzecznik spółki.

Jak poinformował, Rewizor próbował rozmawiać z ZTP nt. rozwiązania umowy za porozumieniem stron, natomiast warunki, jakie zaproponował ZTP, były nie do przyjęcia. "Myślę, że to było celowe, aby nie było rozwiązania umowy za porozumieniem stron. ZTP wymusił na nas wypowiedzenie" – ocenił Wieczorek.

Dodał, że ZTP w ostatnim czasie przejęło kierownika kadry kontrolerskiej Rewizora. Także kilkunastu dyspozytorów i kontrolerów przeszło już do ZTP.

Przekazał też, od 16 miesięcy miasto nie było w stanie zapewnić Rewizorowi nowego sprzętu do kontroli. Ten, którego używali rewizorzy, miał się psuć, a moc baterii w urządzeniach do kontroli szybko się wyczerpywała.

"Nie jesteśmy w stanie dalej wykonywać umowy. Główny powód naszej decyzji to brak współdziałania w realizacji umowy" – mówił Piotr Wieczorek przypominając o braku zapewnienia nowej aparatury przez ZTP. "Kupili (ZTP-PAP) nowe czytniki, ale miały one mieć wadę, bo nie dało się w nie wgrać oprogramowania do kontroli biletów" – powiedział rzecznik spółki.

W czerwcu ZTP ogłosił, że prowadzi rekrutację na kontrolerów i od 1 lipca bilety sprawdzać będą - oprócz pracowników Rewizora - także kontrolerzy miejscy. Kontrola pracowników miejskich miała jednak być tylko kontrolą uzupełniającą kontrole Rewizora, który był podwykonawcą ZTP.

Firma Rewizor zajmowała się kontrolą biletów w Krakowie od marca 2022 r. Od tego czasu ZTP nałożył na nią kary w wysokości ponad 3 mln zł, z czego spółka do tej pory zapłaciła 30 tys. zł.

Ale i Rewizor ma roszczenia pieniężne wobec ZTP. "Nasze noty księgowe wobec ZTP opiewają na 2,7 mln zł. ze względu na utracone przychody. Nie byliśmy w stanie wystawić odpowiedniej liczby wezwań, bo nasi pracownicy zamiast prowadzić kontrole, musieli zjeżdżać z rejonów, by wymienić baterie w sprzęcie" – opisywał rzecznik firmy.

W Krakowie od listopada ubiegłego roku doszło do 11 pobić kontrolerów Rewizora przez pasażerów komunikacji miejskiej.

Na początku czerwca Radio Kraków opisało sprawę 13-latka, na którego kontrolerzy Rewizora, w ciągu jednego dnia, bezpodstawnie nałożyli dwie kary pieniężne za rzekomo nielegalny przejazd tramwajem. Przypomnijmy - uczniowie szkół podstawowych w Krakowie są uprawnieni do darmowych przejazdów środkami komunikacji miejskiej od 1 września do 30 czerwca.

Spółka Rewizor miesięcznie wystawiała w Krakowie 9-10 tys. wezwań do zapłaty kar za jazdę bez ważnego biletu. Rekordowy był listopad, kiedy wezwanie do zapłaty otrzymało 11 tys. osób.

W ciągu doby pracownicy spółki przeprowadzali ponad 1 tys. kontroli, w miesiącu musieli ich zrealizować co najmniej 27 tys. W praktyce miesięcznie było to ponad 30 tys. kontroli.

Spółka, na mocy umowy z miastem, była zobowiązana dobowo wysyłać 68 kontrolerów do pojazdów komunikacji miejskiej. Jeżeli Rewizor nie spełniał takich wymogów, to ZTP nakładał na niego kary finansowe.