"Śledztwo sprawdzi czy ewentualnie doszło do niedopełnienia obowiązków czy przekroczenia uprawnień, które mogłyby szkodliwie wpłynąć na gminę Kraków" - tłumaczy w rozmowie z Radiem Kraków prokurator Mieczysław Dzięgiel.
Sprawą konkursu na dyrektora ZIKiTu najpierw zainteresowało się Centralne Biuro Antykorupcyjne. Z CBA sprawa trafiła do krakowskiej prokuratury a potem do Tarnowa. W ten sposób śledczy chcą uniknąć wątpliwości dotyczących bezstronności w sprawie, która dotyczy władz Krakowa.
(RK, Bartek Maziarz/ew)