Uwagi przysyłano także mailem. Jakie? Od głosów, że Strefa Czystego Transportu nie powinna w ogóle wejść albo jedynie wewnątrz I obwodnicy, po głosy poparcia dla SCT z propozycjami nawet bardziej restrykcyjnymi niż w naszym projekcie. To wszystko oznacza, że chyba idziemy w dobrym kierunku – środkiem

- mówi Maciej Piotrkowski z ZTP.

Teraz urzędnicy, oraz wynajęta przez nich firma konsultingowa, będą analizować uwagi mieszkańców. Raport z opracowaniem ankiet zostanie opublikowany w pierwszej połowie lutego.

Krakowska Strefa Czystego Transportu

W połowie grudnia 2024 roku urzędnicy opublikowali nowy projekt uchwały w sprawie Strefy. Przede wszystkim mieszkańców Krakowa zaczęłaby ona obowiązywać dopiero od 1 lipca 2030 roku - chodzi o osoby, które odprowadzają w mieście podatki. W nowym projekcie zaproponowano również opłaty emisyjne, po których wykupieniu będzie można wjechać do strefy nawet pojazdem, który nie spełnia jej wymogów. Proponowane stawki to 2,5 zł za godzinę lub abonamentowe - 20 złotych za dzień i 500 złotych za miesiąc.

Opłata 2,5 zł za godzinę wjazdu i przebywania na terenie STC pojazdu, który nie spełnia jej wymogów. 20 zł za dzień, 500 złotych za miesiąc wjazdów. Opłaty będą pobierane przez nasz system do administrowania Strefą

- tłumaczy Maciej Piotrkowski z Zarządu Transportu Publicznego.



Łukasz Franek: Nie da się nie wdrożyć Strefy Czystego Transportu Łukasz Franek: Nie da się nie wdrożyć Strefy Czystego Transportu

Strefa niemal na całe miasto

Projekt zakłada, że nowa strefa obejmie niemal całe miasto, poza terenami na wschód od drogi ekspresowej S7, czyli rejonu nowohuckiego kombinatu. Wyłączone będą kluczowe łączniki do obwodnicy autostradowej takie, jak ulice Zakopiańska i Wielicka, a także aleja 29 Listopada, by zapewnić dostęp do ważnych miejsc - węzłów autostradowych, szpitali czy parkingów Park&Ride.

Przez trzy lata zwolnione z zapisów będą organizacje charytatywne i samochody należące do parafii, archidiecezji. Odkąd tylko pojawiły się zapowiedzi wprowadzenia Strefy Czystego Transportu w Krakowie, temat ten budzi ogromne emocje. Przeciwnicy regulacji protestowali pod krakowskim magistratem, podpisywali petycje, a samej uchwale (w jej poprzednim kształcie) przyglądał się także Wojewódzki Sąd Administracyjny, który ostatecznie ją unieważnił.

Frekwencja podczas konsultacji organizowanych przez Zarząd Transportu Publicznego zawsze dopisywała. Ostatnie stacjonarne spotkanie odbyło się 9 stycznia 2025 roku, ale ponieważ zainteresowanie tematem było wciąż ogromne, konsultacje wydłużono do 17 stycznia – ale już tylko za pomocą ankiet i maili.

Czym jest SCT?

Radni Krakowa przyjęli uchwałę o SCT w 2022 r., ale nie weszła ona w życie, ponieważ Wojewódzki Sąd Administracyjny stwierdził jej nieważność. Sąd znalazł w niej wady, do których zaliczył m.in. brak jasnego określenia granic SCT. Wyrok jest nieprawomocny, bo na postanowienie WSA wpłynęła skarga kasacyjna do NSA.

Od grudnia 2021 r. do czerwca 2024 r., w związku z wprowadzaniem SCT, Zarząd Transportu Publicznego zawarł z kontrahentami umowy na kwotę ok. 1,3 mln zł brutto. Ponad 900 tys. z tej sumy stanowiło przygotowanie informatycznego systemu do obsługi SCT, były to także umowy dotyczące promocji SCT. Strefa w Krakowie miała obowiązywać w całym mieście. Do strefy nie mogłyby wjechać samochody osobowe i ciężarowe, które nie spełniają normy co najmniej Euro3 w przypadku aut benzynowych i LPG, a w przypadku diesli normy co najmniej Euro5.