Rozgoryczenia nie kryje sam Łukasz Wantuch: Mamy pat. Nie wiem za bardzo, co teraz zrobić, bo do sprawnych prac komisji potrzebny jest przewodniczący.  W tej sytuacji trzeba zapytać radnych PiS, którzy głosowali przeciwko, dlaczego nie chcą, żeby ta komisja rozpoczęła prace.

Teraz najprawdopodobniej zostanie zaproponowana inna kandydatura na przewodniczącego nadzwyczajnej komisji. Bez tego nie może ona zacząć pracować. Jak mówi Marek Gilarski z "Nic o nas bez nas", możliwe, że wróci pierwsza propozycja komitetu: Proponowaliśmy radnego Józefa Jałochę, ponieważ on od początku jest z nami, z mieszkańcami. I naszym zdaniem gwarantowałby dociekliwość.

Jak dodaje Gilarski, dobrym kandydatem jest też Wojciech Wojtowicz z klubu Platformy Obywatelskiej. Ten jednak zrezygnował ze starania się o funkcję przewodniczącego na samym początku powstawania komisji. Radni z klubu Prawa i Sprawiedliwości wciąż walczą o dołączenie jeszcze dwóch członków PiS-u do komisji. Wtedy mieliby większość. Teraz ma ją koalicja Platformy Obywatelskiej wraz z klubem "Przyjazny Kraków".

 

 

Tomasz Bździkot/jgk