To ma być największy park rodzinnej rozrywki w Polsce. Rocznie ma go odwiedzać milion osób. W małopolskim Zatorze powstanie wesołe miasteczko za blisko 74 miliony złotych. Park rozrywki ma powstać przy głównej drodze z Zatora do Oświęcimia. Inwestor, właściciel sieci dyskotek, właśnie ogłosił swoje plany.
"Pomysł na wesołe miasteczko powstał rodzinnie. Kiedy w 2007 roku byłem w wesołym miasteczku w Niemczech, dzieci zapytały mnie, dlaczego nie ma takich atrakcji w Polsce. Budżet jednak nie pozwalał nam na inwestycje. Kiedy pojawiły się pieniądze unijne, postanowiliśmy spróbować i udało się" - tłumaczy inwestor, Marek Goczał.
Park rozrywki "Energylandia" ma zajmować 40 hektarów. Będzie podzielony na trzy części: strefę dla dzieci, rodzin i młodzieży. W tej ostatniej będą urządzenia dla miłośników mocnych wrażeń: m.in. trzy wysokie na kilkadziesiąt i długie na kilkaset metrów rollercoastery.
Burmistrz Zatora Zbigniew Biernat liczy, że inwestycja będzie strzałem w dziesiątkę. Oprócz turystów, mają skorzystać na niej również mieszkańcy. W wesołym miasteczku stałą pracę ma znaleźć około 150 osób. Kolejne 50 będzie zatrudniana na czas sezonu letniego.
Inwestor ma już ziemie pod budowę. Ma też pieniądze. Do budowy ponad 40 milionów złotych dołoży Unia Europejska. Całość ma kosztować blisko 74 miliony. Wbicie łopaty pod budowę zaplanowano na wiosnę 2013 roku. Otwarcie parku za dwa lata.
(Marek Mędela)