Sytuacja finansowa Piwnicy Pod Baranami jest z roku na rok coraz gorsza, przyznaje jej dyrektor Bogdan Micek.
Tak trudnej sytuacji nie było. Koszty utrzymania są coraz wyższe - 36 tysięcy to dla nas bardzo dużo
Sytuacja finansowa Piwnicy Pod Baranami jest z roku na rok coraz gorsza, przyznaje jej dyrektor Bogdan Micek.
Tak trudnej sytuacji nie było. Koszty utrzymania są coraz wyższe - 36 tysięcy to dla nas bardzo dużo
W ostatnich dniach pojawił się nawet pomysł, by Piwnicę sprzedać miastu. Z takim postulatem wystąpił radny miejski Łukasz Wantuch.
- To rozwiązanie jest jednak mało prawdopodobne, bo wykup przez miasto nie jest możliwy, choć radni mogą podjąć taką decyzję – mówi Robert Piaskowski pełnomocnik prezydenta Krakowa ds. Kultury.
Nie ma informacji, by właściciel Pałacu pod Baranami chciał zbyć część cennego zabytku
I dodaje, że od miasta Piwnica Pod Baranami otrzymuje 200 tysięcy złotych rocznie przez pięć lat. Jednak jest to wsparcie tylko na działalność artystyczną. Pieniędzy mogłoby być więcej, gdyby nie problemy prawne - przyznaje dyrektor Bogdan Micek.
Niestety Piwnica nie ma formy prawnej. Działamy poprzez stowarzyszenie artystów i sympatyków
Rozwiązaniem może tu uregulowanie formy prawnej, które będzie zarządzać Piwnicą Pod Baranami - dodaje Robert Piaskowski.
Będę zachęcać dyrektora do stworzenia formy fundacyjnej, która będzie łatwiejszym partnerem dla miasta i biznesu, żeby wykorzystać potencjał środowiska
Jak dodaje, obie strony są blisko porozumienia. A artyści podkreślają, że Piwnica była fenomenem, który tworzył gwiazdy jak Ewa Demarczyk, Krzysztof Litwin, Wiesław Dymny. Wszyscy marzyli, żeby tam być. Klimat tego miejsca tworzył Piotr Skrzynecki, którego duch wciąż czuwa nad Piwnicą pod Baranami
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze