W uzasadnieniu wniosku aktywiści napisali, że niepokój budzi kwestia zainteresowania się kładką przez UNESCO. Międzynarodowa organizacja zwróciła się do polskiego rządu z prośbą o wyjaśnienia, w obawie o wpływ inwestycji na kulturowe oblicze starego Krakowa.
Ponadto Akcja Ratunkowa zwraca uwagę, że według raportu Najwyższej Izby Kontroli kładka ma być usytuowana na obszarze szczególnego zagrożenia powodzią.
Zarzutów jest więcej, więc Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego postanowił przeprowadzić szczegółową kontrolę. Jej wyniki inspektoratu powinniśmy poznać w ciągu najbliższych tygodni.
Budowie kładki od początku towarzyszyły liczne protesty i skargi mieszkańców. Jak mówiła Katarzyna Pilitowska z inicjatywy "Bulwar to my", mieszkańcy Kazimierza boją się tłumów i hałasu w tej okolicy. Bulwar Inflancki jest dla nich ważnym miejscem. Dodatkowo koszt budowy kładki wyniesie ponad 113 milionów złotych, co również spotkało się z krytyką mieszkańców i aktywistów.