Inicjatorzy przypominają, że remonty głównych ulic w Krakowie często wiążą się z wyzwaniami, szczególnie dla lokalnego biznesu. „Mamy przykłady nieprzemyślanych ulic jak np. ul. Długa, gdzie ani przedsiębiorcy, ani spacerowicze, ani rowerzyści, ani kierowcy samochodów czy motorniczy, nie czują się dobrze. Mamy przykłady ul. Krakowskiej i Zwierzynieckiej, których długie remonty i pozostawienie przedsiębiorców bez publicznej opieki kosztowały przedsiębiorców w najlepszym wypadku wiele nerwów, a w najgorszym zamknięcie biznesu” – piszą.
Uważają, że ulica Kalwaryjska ma szansę być jedną z najlepszych miejskich przestrzeni w Krakowie.
Zachować handlowy charakter Kalwaryjskiej
- Ulica jest częściowo zamknięta. Mieszkańcy zauważyli, że jest inaczej, jest cicho. Chcemy spotkać się z mieszkaniami i przedsiębiorcami, żeby przegadać ten temat. Chcemy, żeby to nadal była ulica handlowa - mówi Rafał Zawiślak, radny dzielnicy Podgórze.
Krakauerolog Michał Kozioł podkreśla, że ulica Kalwaryjska w krakowskim Podgórzu była kiedyś sercem handlu, usług, miejscem głośnym i pełnym życia:
Funkcja handlowa ulicy Kalwaryjskiej zachowała się nawet w latach PRL-u, a zdecydowanie odrodziła się w latach 90. XX wieku. Takie dziedzictwo zobowiązuje.
Warunkiem przeprowadzenia konsultacji społecznych jest zebranie 300 podpisów pod petycją do prezydenta Krakowa Aleksandra Miszalskiego. Dzisiaj po południu takich podpisów było już ponad sto. Jeśli ktoś chciałby poprzeć petycję, można to zrobić między innymi w siedzibie Rady Podgórza przy Rynku Podgórskim.