Mural namalowany przez kibiców Wisły Kraków na budynku szkoły podstawowej nr 2 w Krakowie, cały czas wywołuje sporo emocji. Graffiti monumentalnych rozmiarów malowało kilkunastu młodych ludzi, za zgodą dyrektorki szkoły.
Niektórzy mieszkańcy są oburzeni. Twierdzą, że mural nawołuje do nienawiści między klubami. Dyrekcja tłumaczy, że to efekt osiągniętego kompromisu, ponieważ pierwotny projekt malunku został odrzucony. Choć Wydział Edukacji Urzędu Miasta malowidła oceniać nie chce, to zapewnia, że efektom tej pracy będzie się przyglądał. Psycholog dziecięcy ocenia, że dzięki temu muralowi możemy się wiele nauczyć.
[Posłuchaj: ]
fot: A. Ratusznik
Mural był malowany przez 3 tygodnie. Jak tłumaczy dyrektorka placówki Jolanta Gajęcka, miał rozwiązać problem wulgarnego graffiti, które nieustannie szpeciło mury szkoły. Choć wulgarne napisy i tak się pojawiają, choćby na ścianie obok, to dyrektorka ma nadzieję, że akcja kiedyś przyniesie pozytywny efekt.
(Aleksandra Ratusznik/ko)