Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

K. Matusik-Lipiec: In vitro trzeba uregulować

  • Kraków
  • date_range Piątek, 2013.05.31 07:49 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 04:10 )
"Postawa kościoła katolickiego sprawia, że kwestie zapłodnienia in vitro nie są uregulowane prawnie, przez co zarodki nie są w ogóle chronione" - tak w porannej rozmowie w Radiu Kraków komentowała wczorajsze wystąpienie kardynała Stanisława Dziwsza posłanka PO Katarzyna Matusik Lipiec.

fot: archiwum RK





Zapis rozmowy Jacka Bańki z Katarzyną Matusik-Lipiec, posłanką Platformy Obywatelskiej.

Podczas uroczystości Bożego Ciała kardynał Dziwisz zestawił ze sobą ideologię marksistowską i walkę o związki partnerskie. Czuje się pani trochę jak marksistka, której marzeniem jest tworzenie nowego człowieka?

- Zupełnie się tak nie czuję i moim marzeniem też nie jest tworzenie nowego człowieka. Moim marzeniem jest to, by móc żyć z kraju, który daje pewne wolności i swobody obywatelskie, i też możliwość podejmowania wolnych decyzji.

Ale takie wypowiedzi jak wczoraj przedstawicieli polskiego Kościoła, np. słowa arcybiskupa Michalika, który mówił o in vitro jako o eksperymencie wołającym o pomstę do nieba i o dzieciach w azocie raczej dobrego klimatu wokół dyskusji tak o in vitro jak i o związkach partnerskich nie tworzy.

- Niestety nie. Ale ja chciałam zwrócić uwagę pana redaktora i państwa na to, że takie podejście do sprawy in vitro i taki sposób przedstawiania, tworzenie takiej niedobrej atmosfery wokół tej sprawy powoduje, że niestety, mimo usilnych starań, nie udało nam się jako parlamentarzystom do tej pory stworzyć ustawy, która regulowałaby kwestie związane z in vitro. Chciałam przypomnieć państwu, że ta metoda jest w Polsce realizowana, są kliniki, które wykonują metodę in vitro, a to nie jest w żaden sposób regulowane w tej chwili prawnie. I nawet najbardziej liberalna ustawa o in vitro, jakikolwiek zapis, który by określał zasady tego, w jaki sposób ta metoda powinna być wykonywana, byłby ochroną, ochroną tego, w jaki sposób to jest realizowane. A w tej sytuacji, która ma miejsce, to jest niestety niemożliwe.


Jak pani odebrała wczoraj te słowa jako osoba wierząca, chodząca do kościoła jednocześnie posłanka Platformy Obywatelskiej nienależąca do tej konserwatywnej frakcji?

- Odebrałam ze smutkiem. Ja myślę, że taka postawa Kościoła prowadzi też do takiej sytuacji, że mimo usilnych starań my nie będziemy w stanie wbrew pozorom chronić tego życia. Bo tak jak już wcześniej powiedziałam, jakikolwiek zapis ustawowy byłby zapisem, który by chronił to życie, a nie tak jak mówią przedstawiciele Kościoła – to życie niszczył.

Jutro 1 czerwca, skoro mówimy o najmłodszych, nie narodzonych, o tych, którzy już przyszli na świat - niedawno prezydent Komorowski przedstawił swoją politykę prorodzinną czy też jej założenia. Chodzi o ulgi podatkowe, ulgi w opłatach dla rodzin, które posiadają trójkę dzieci lub więcej. Parlamentarzyści Platformy poprą te pomysły prezydenta?

- Ja chciałam powiedzieć, że to jest na pewno bardzo dobry pomysł, jedna z koncepcji wspierania polityki prorodzinnej w państwie. Wydaje mi się, że ten pomysł prezydenta wyszedł też z tego, co jest realizowane już na poziomie samorządów, również w Krakowie, takich rodzinnych kart dla rodzin wielodzietnych. Tu zawsze problemem są środki finansowe i myślę, że dyskusja wokół tego pomysłu będzie bazowała wokół tego, ile środków z budżetu państwa jesteśmy w tej chwili w stanie przeznaczyć na realizację tego pomysłu. Bo że on jest dobry, to my świetnie o tym wiemy. I w sensie merytorycznym jest wsparciem działań rządu, które w tej chwili mają miejsce. Ja chciałam przypomnieć o tym, że nie dalej niż we wtorek przyjęliśmy w Sejmie zmiany w prawie pracy, które wydłużają urlop macierzyński do 52 tygodni, czyli do roku. W tej chwili mamy możliwość korzystania z podstawowego urlopu macierzyńskiego, który trwa 6 tygodni, dodatkowego urlopu macierzyńskiego, który trwa 20 tygodni i urlopu rodzicielskiego, który trwa 26 tygodni. To jest system bardzo elastyczny, bo daje możliwość korzystania z tego urlopu rodzicielskiego nie tylko kobiecie, ale również mężczyźnie. I to jest ten rok, gdzie któreś z rodziców, które decyduje się na to, by zrezygnować na jakiś czas z pracy, nie pozostaje w zupełności bez środków finansowych, bo ten urlop macierzyński jest płatny.

Ale chyba jeszcze nie przyniesie takich efektów jak choćby we Francji, która ma jedną z najwyższych dzietności w Europie, jeśli nie najwyższą.

- A jakie efekty przyniesie – na to musimy na nie dopiero zaczekać. To jest rzecz nowa, więc myślę, że moglibyśmy oceniać efekty tych zapisów ustawowych dopiero pewnie za jakieś 2-3 lata. Ale to jest fakt, który się stał, to są miliardy złotych z budżetu państwa, które państwo przeznacza na to zadanie wspierania polityki prorodzinnej. To jest konkret.

Wracając do pomysłu prezydenta Komorowskiego – to poparcie Platformy, rozumiem, jest?

- Myślę, że tak. W sensie pomysłu, idei, koncepcji – jak najbardziej. Tak jak wcześniej powiedziałam, to jest pomysł na wsparcie działań rządu. Natomiast tutaj problemem zawsze będą środki finansowe, bo one muszą się znaleźć, jeśli ten program miałby być realizowany.

I dobre praktyki są, choćby w postaci tej karty dla dużych rodzin w Krakowie, o czym zresztą mówił prezydent Komorowski podczas wizyty w Małopolsce.

- Myślę, że właśnie te karty, które były tworzone na poziomie różnych samorządów, mogłyby być dobrym wyznacznikiem tego, w jaki sposób ten program rządowy mógłby być tworzony i budowany w oparciu o doświadczenie niektórych samorządów, które zdecydowały się na taki rodzaj wspierania polityki prorodzinnej u siebie.

Pani poseł, o kandydacie Platformy Obywatelskiej na prezydenta Krakowa zdecydują prawybory? To już przesądzone?

- Coraz więcej członków krakowskiej Platformy jest przekonanych do idei koncepcji prawyborów wewnętrznych. Myślę, że to wynika też w głównej mierze z naszego doświadczenia lat poprzednich i tego, w jaki sposób kandydaci Platformy Obywatelskiej byli wybierani.

A w zasadzie niepopierani potem przez część Platformy, chodzi oczywiście o pana Kracika.

- Nie tylko, bo wszyscy dotychczasowi kandydaci, mówimy tutaj nie tylko o Stanisławie Kraciku, ale wcześniej – Janie Rokicie czy pośle Szczypińskim, to były osoby, które były wybierane przez bardzo wąskie grono kierownictwa partyjnego osób, które być może nie czuły atmosfery tego, co działo się na samym dole. Więc ta idea prawyborów to jest koncepcja, która ma dać możliwość wypowiedzenia się na temat kandydata Platformy Obywatelskiej przez wszystkich członków Platformy.

Myśli pani, że wszyscy później poprą, że nie stanie się tak jak w wypadku choćby wspomnianego Stanisława Kracika? Owszem, to jest nasz kandydat, ale tylko część popiera, reszta nie.

- Sama koncepcja tych prawyborów zasadza się na tym, że jeśli jest to ten kandydat, który jest wspierany przez tę większość, to myślę, że powinno.

I to działać ma nawet w krakowskiej podzielonej Platformie.

- Nie wiem, czy podzielonej, dlaczego podzielonej? Nie mówmy o tym w ten sposób.

Pani poseł, na koniec – dzisiejsza „Gazeta Krakowska” wylicza wydatki naszych parlamentarzystów. Jest pani liderką w opłatach za połączenia telefoniczne – prawie 16 tysięcy. Sprawy partyjne czy raczej osobiste, na przykład rodzinne?

- Sprawy przede wszystkim związane z moją pracą poselską, telefon jest moim głównym narzędziem pracy i tych kwestii, którymi się zajmuję, jest cała masa, więc te wydatki są konieczne. To są wydatki związane z finansowaniem internetu – to przede wszystkim są te kwestie.

To życzę, żeby telefon częściej milczał w ten wydłużony weekend.

- Jeśli będzie milczał, to też będzie moim zdaniem ograniczał moją pracę poselską.


Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy

Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na  Facebooku  oraz  Twitterze

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię