Rozbudowa A4 wokół Krakowa budzi kontrowersje od dawna. Największym problemem jest poszerzenie autostrady na Bielanach, gdzie droga przekracza rzekę Wisłę. Obecnie A4 biegnie po stopniu wodnym Kościuszko, ale zdaniem drogowców most nie udźwignie trzeciego pasa ruchu.

- Na kolejnym etapie będziemy analizować pięć wariantów poszerzenia autostrady A4. Trzy biegną po zachodniej stronie autostrady, jeden po wschodniej, piąty wariant to rozbudowa autostrady w obecnym śladzie - tłumaczy Kacper Michna z krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji. 

Wybudowanie od zera trzech nowych pasów na zachód bądź wschód od obecnej obwodnicy to opcje, które mocno ingerują w zamieszkane tereny oraz Bielańsko-Tyniecki Park Krajobrazowy. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i autostrad ma więc twardy orzech do zgryzienia, w związku z czym analizy mogą potrwać nawet trzy lata.
- Planujemy złożenie wniosku o uzyskanie decyzji środowiskowej w 2027 roku. Później zobaczymy, co dalej. Kiedy będzie sama budowa, w tym momencie trudno powiedzieć, z tego względu, że chcemy poszerzyć autostradę A4 na południowym obejściu Krakowa, ale chcemy też poszerzyć drogę ekspresową na północnym obejściu Krakowa. Nie chcemy tego robić jednocześnie - mówi Kacper Michna z krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji.

Mieszkańcy wnioskowali także o budowę tunelu pod Wisłą, jednak nie jest to możliwe ze względu na bliskość elektrowni wodnej.

Rozbudowa autostrady niewątpliwie jest potrzebna, zwłaszcza biorąc pod uwagę wieczne korki w rejonie stopnia wodnego Kościuszko. We wtorek trwają tam drobne prace drogowe, a korek ciągnie się na kilka kilometrów w obie strony.