Przypomnijmy: 20-letni Tomasz J. - znany jako „Papug”, był cenionym raperem tzw. krakowskiego "podziemia". Szczególną popularność zdobył w Nowej Hucie. 14 marca 2013 roku, 20-latek i dwaj jego koledzy zostali napadnięci przez 4 osoby - „Papugowi” zadano kilkanaście ciosów nożem i maczetą. Jego dwóm znajomym udało się przeżyć, odnieśli jednak ciężkie obrażenia.

Z aktu oskarżenia sporządzonego przez śledczych badających sprawę wynika, że "Papug" zginął przez kłótnię o dziewczynę. Do owej kłótni doszło w jednym z podgórskich barów na kilka godzin przed tragiczną w skutki bójką. "Papug" przyglądał się dziewczynie jednego z klientów lokalu. Ten odpowiedział wyzwiskami. Raper wtedy podbiegł do niego i kilkukrotnie uderzył. By się zemścić, mężczyzna wezwał trzech kolegów. Napadli na "Papuga" na os. Szkolnym i zadali mu kilkanaście ciosów maczetami. "Papug" zmarł na miejscu.

Tuż po tragedii policja zatrzymała 7 osób, które po przesłuchaniu zwolniono. Kolejne zatrzymania pozwoliły na dokładniejsze zbadanie sprawy, jednego z podejrzanych poszukiwano Europejskim Listem Gończym. Dziś postawiono akt oskarżenia 4 mężczyznom, którzy przyznali się do winy. Grozi im do 10 lat więzienia.

- Po zapoznaniu się z zebranym materiałem dowodowym wszyscy czterej przyznali się do zarzucanych im czynów - powiedziała w rozmowie z Radiem Kraków Bogusława Marcinkowska z krakowskiej prokuratury okręgowej - Stwierdzili jednak, że nie użyli niebezpiecznych narzędzi. Materiał dowodowy pokazał co innego.

Czytaj także: Pierwsze zatrzymania po zabójstwie maczetą w Krakowie

(Karol Surówka/mk)