Smoków będzie mniej, niż zakładaliśmy w projekcie "Smok co krok" z uwagi na koszty, około 30 tysięcy za jedną rzeźbę. Chciałbym, żeby koszt takiego smoka był zdecydowanie mniejszy, bo wtedy po prostu tych figurek będzie więcej i wtedy będziemy mogli mówić tak naprawdę o szlaku, a nie o kilku figurkach. Wydaje mi się, że to jest dopiero początek szlaku, ale myślę, że inicjatywa podoba się mieszkańcom Krakowa i te smoki będą powstawać
- zaznacza Anna Jakubiak, pomysłodawczyni szlaku.
Inicjatorka szlaku podaje przykład Wrocławia, gdzie realizacja kolejnych figur to koszt około 10 tysięcy złotych za rzeźbę krasnala łącznie z projektem.
Jak tłumaczy Katarzyna Olesiak, dyrektor Wydziału Kultury i Dziedzictwa Narodowego krakowskiego magistratu - chodzi o jakość:
Zależy nam, żeby stanowiły o wizerunku miasta naszego miasta, żeby były powiązane z dziedzictwem kulturowym naszego miasta. No i nie bez przyczyny projektujące to również najlepsi graficy w Polsce
Za projekty odpowiadają znani rysownicy Andrzej Mleczko i Edward Lutczyn.
Formy przestrzenne przygotowuje Wydział Rzeźby krakowskiej ASP. Sam jestem ciekaw, jak to będzie wyglądać, bo u mnie to była tylko płaska kartka papieru i w zasadzie to, co robię, zawsze było płaskie i jednowymiarowe, a po raz pierwszy zobaczę coś w dwóch wymiarach. Chociaż nie do końca, bo, zrobiłem w życiu parę scenografii, które były z natury rzeczy trójwymiarowe, natomiast smoków jeszcze nie robiłem i jestem ciekaw efektów
- podkreśla Andrzej Mleczko.
Autorka pomysłu wyobrażała sobie, że smoczy szlak będą tworzyć figurki w niewielkiej odległości od siebie.
Każdy smak powinien mieć atrybut i kod QR, który będzie można zeskanować, więc będzie można się przy tym przy okazji bawić, oglądać tego smaka, zrobić sobie zdjęcie, ale też dowiedzieć się coś ciekawego o danym miejscu. Jestem zadowolona, choć tego smoka, którego pokazano w mediach, to jednak to jest smok geodeta, a ten tachimetr, który trzyma, nie jest po prostu odwzorowaniem tego przyrządu geodezyjnego, więc moim zdaniem to jest do poprawy. Im więcej takich rozmów, robimy to głównie dla mieszkańców, to tym lepiej
- przekonuje Anna Jakubiak.
We wrześniu ma się ukazać opis szlaku i aplikacja dla rodzin. A w przyszłości kolejne smoki zaplanowano w rejonie Starego Miasta, na Grzegórzkach i Zwierzyńcu.