- To ciekawe smoki. Moim ulubionym będzie smok-lajkonik, który połączy dwie cudowne krakowskie tradycje. Będzie smok-lekarz przy ulicy Kopernika. Przy Muzeum Fotografii będzie smok-fotograf. Pijawi się także smok-sportowiec - mówi Krzysztof Wojdowski z Zarządu Dróg Miasta Krakowa.
Na smoczym szlaku jest już siedem figurek, które znajdują się między innymi na Wawelu, w Parku Krakowskim i na placu Axentowicza. Każda rzeźba nawiązuje do tradycji i historii Krakowa lub do miejsca, w którym się znajduje. O tym można więcej poczytać skanując kod QR, który znajduje się przy każdym ze smoków.
Smoki pojawią się jesienią. Urzędnicy tłumaczą, że trwa to tak długo, bo do przygotowania postumentów pod figurki, trzeba sprowadzić specjalny rodzaj grafitu. Tymczasem producenci w pierwszej kolejności realizują zamówienia... na krawężniki, od drogowców. Smoki są potrzebą drugiej kategorii.