Chodzi o lokal gastronomiczny na parterze bloku przy ul. Czeczów. Mieszkańcy skarżą się na uciążliwe zapachy, które przedostają się z garażu, a potem do ich samochodów, właśnie z tego lokalu. Okazało się, że wylot wentylacji zamiast na dachu budynku umieszczono... w garażu podziemnym. O tej sprawie mówiliśmy na antenie Radia Kraków.
Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego nakazał wyprowadzenie wentylacji na dach, ale wojewódzki inspektor tę decyzję - wbrew oczekiwaniom mieszkańców - uchylił!
Skoro Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego wydaje jakiekolwiek decyzje, to nie rozumiem dlaczego wojewódzki to uchyla. Deweloper wydał opinię, że ten lokal nie jest przeznaczony pod gastronomię i nie zgodził się jej prowadzenie w tym miejscu
- mówi jeden z lokatorów.
Zrozumiałe jest, że jesteśmy po stronie wspólnoty mieszkaniowej, która w żadnym aspekcie całej tej sprawy nie jest winna
Ja wynająłem lokal od właściciela, który dostał uchwałę pozwalającą na prowadzenie działalności o charakterze gastronomicznym w tym lokalu. Otrzymałem wszystkie zgody, decyzje oraz protokoły, aby móc prowadzić działalność gastronomiczną w tym lokalu. Gdyby lokal nie nadawał się do prowadzenia takiej działalności, odpowiedzialne za to instytucje po prostu nie wydałyby takiej zgody
Mieszkańcy i zarządca osiedla złożyli już do sądu zażalenie na decyzję WINB.