Jakość powietrza w Myślenicach jest zdecydowanie lepsza niż w Makowie Podhalańskim, ale do Rzepiennika Strzyżewskiego, gdzie równolegle prowadzimy pomiary i gdzie żadnej doby nie odnotowaliśmy przekroczenia norm, miastu jeszcze daleko.
Praktycznie każdego dnia, średnie dobowe stężenie pyłów PM10 w Myślenicach było wyższe niż dopuszczalne 50 jednostek. Mieszkańcy miasta oceniając jakość powietrza są podzieleni.
Problemów z oceną powietrza nie ma Grzegorz Jasek z Myślenickiego Alarmu Smogowego. Jak zaznacza - są dni, kiedy norma przekroczona jest blisko dwukrotnie. Największe chwilowe zanieczyszczenie od początku akcji to 182 mikrogramy - dodaje.
"To powietrze rano jest lepsze, wieczorem dużo gorsze, dochodzi do bardzo znaczących przekroczeń norm. Natomiast będę bazował na średnich dobowych, ponieważ one oddają tak naprawdę jakość powietrza w Myślenicach i w ciągu sześciu dni 5 razy norma została przekroczona. Dopiero wczoraj powietrze nie przekroczyło normy. Jakoś powietrza w ciągu dnia wynosiła 49" - mówi Jasek.
"Sytuacja jest trudna, ale podejmujemy liczne działania, które zmierzają do jej poprawy. W ciągu ostatnich 3 lat przy wsparciu gminy Myślenice i pozyskaniu środków zewnętrznych udało się wymienić 270 nieekologicznych źródeł ciepła. Oprócz tego wymieniliśmy kilkanaście nieekologicznych starych instalacji w naszych budynkach oświatowych. Natomiast w tym roku zawarliśmy umowę na montaż instalacji fotowoltaicznych kolejnych 250 gospodarstw" - wyjaśnia Mateusz Suder, zastępca burmistrza miasta i gminy Myślenice.
W Myślenicach zatrudniono też ekodoradcę. Tę funkcję pełni pan Dariusz Zborowski, który przypomina, że mieszkańcy gminy to jedni z liderów pod względem liczby złożonych wniosków do rządowego programu Czyste Powietrze, który umożliwia między innymi termomodernizację budynków
"Na dzień dzisiejszy jest to 460 różnych wniosków, więc rewelacyjny wynik. Przed nami jest tylko Kraków i miasto Nowy Sącz. Natomiast nie mamy tutaj danych jeszcze z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej odnośnie wymiany, bowiem czas na rozliczenie programu to jest 30 miesięcy, 2,5 roku, więc te dane będą z opóźnieniem" - mówi Zborowski i podkreśla, że do tej pory Myślenice zinwentaryzowały też 23% wszystkich budynków na terenie gminy.
"To dobrze, że władze miasta podejmują działania na rzecz poprawy powietrza, ale w mojej opinii wszystko dzieje się zbyt wolno. Tak naprawdę nie mamy konkretnej liczby, ile tych pieców należy wymienić. Natomiast, według naszych szacunków, można podejrzewać, że jest ich ponad 3 tysiące. Wyliczyliśmy to, biorąc pod uwagę inne gminy, które są już po ukończonej inwentaryzacji i które mają podobną powierzchnię i ilość mieszkańców" - komentuje Grzegorz Jasek.
Zgodnie z założeniem wszystkie pozaklasowe kotły, czyli tak zwane kopciuchy, mają być wymienione do końca 2022 roku.
W Myślenicach pozostaniemy jeszcze do soboty 19 grudnia i na bieżąco będziemy informować Państwa o kolejnych wynikach pomiarów.
Bartłomiej Bujas/łk
Organizatorzy akcji: