Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

J. Gowin: "Finansowanie in vitro to ideologiczna manifestacja"

  • Kraków
  • date_range Poniedziałek, 2012.12.17 07:38 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 02:07 )
Pomysł by samorząd Małopolski finansował zabiegi in vitro z budżetu województwa to ideologiczna manifestacja - krytykował pomysł radnych minister sprawiedliwości Jarosław Gowin.

fot. Rafał Żmuda



"Wiadomo, że in vitro dzieli Polaków, nie ma żadnych regulacji dotyczących sztucznego zapłodnienia. Jeśli nie ma podstawowych przepisów, zaczynanie od spraw finansowania to nie najlepszy pomysł" - przekonywał minister Gowin w porannej rozmowie Radia Kraków. Według niego - jeśli zabiegi in vitro miałyby być finansowane - to z budżetu państwa, a nie samorządów.



- Jest inicjatywa rządowa, ministra Arłukowicza, popierana przez premiera Tuska, aby przeznaczyć w przyszłym roku 50 mln złotych na dofinansowanie kilkunastu zabiegów zabiegów in vitro i wydaje mi się, że jeżeli w ogóle finansować to taką metodą, chociaż podkreślam raz jeszcze: dla mnie decyzja o finansowaniu jest bardzo kontrowersyjna.




Finansowanie zabiegów z małopolskiego budżetu będzie tematem dzisiejszej dyskusji podczas zwołanego sejmiku województwa.

Zapis porannej rozmowy w Radiu Kraków:

Jacek Bańka: Panie ministrze, za kilkanaście minut kończymy plebiscyt Radia Kraków na blamaż tygodnia, prowadzi na razie grafitti na brami z XV wieku przy ulicy Szpitalnej. Jak sobie radzić z graficiarzami, wandalami? W sobotę poseł Solidarnej Polski mówił: surowiej karać.



Minister sprawiedliwości Jarosław Gowin : To pytanie, czy to jest po prostu wandal czy to jest młody człowiek, który ma jakieś niewyżyte aspiracje artystyczne. Na pozór może się wydawać, że to, co teraz mówię, to jest jakiś absurd, ale chcę przypomnieć: w wielu miastach w Polsce, Europie stworzono dla graficiarzy specjalne przestrzenie i gdyby takie przestrzenie istniały również w Krakowie, to tego typu blamaży byłoby mniej.



Ale to akt wandalizmu, zdecydowanie.



Jeżeli akt wandalizmu to kary, moim zdaniem, są odpowiednio surowe, natomiast trzeba młodych ludzi wychowywać i tym młodym ludziom uświadamiać jakim skarbem jest dla nas dziedzictwo historyczne.


Władze Krakowa liczą, że w walce z tego typu wandalizmem pomoże ustawa, która nakładać ma na właściciela nieruchomości obowiązek pozbywania się tego typu grafitti i napisów z elewacji.


Trochę mam wrażenie, że jest to próba przerzucania odpowiedzialności na właścicieli, mieszkańców Krakowa. Sądzę, że od tego typu spraw mamy odpowiednio dużo instytucji na czele ze strażą miejską i policją i one powinny sobie z tym radzić.



Dzisiaj radni Sejmiku Małopolskiego będą dyskutować o dofinansowywaniu zabiegów in vitro z budżetu województwa. Samorząd powinien dopłacać do tych zabiegów?



Jeżeli te zabiegi powinny być finansowane to z budżetu centralnego, z budżetu NFZ. Samorządy mają zupełnie inne zadania dlatego myślę, że ta inicjatywa jest rodzajem takiej ideologicznej manifestacji.



Dlaczego ideologicznej manifestacji?



Wiadomo, że in vitro dzieli Polaków, wiadomo też, że w Polsce nie ma żadnych, podkreślam, żadnych regulacji dotyczących tego kto powinien mieć dostęp, jak powinna być chroniona kobieta, jak powinien być chroniony embrion ludzki. W sytuacji, w której nie ma tych podstawowych przepisów prawa, zaczynanie od dofinansowania to chyba nie jest najlepszy pomysł.



Mowa też o programie, o programie mówi Donald Tusk, posłanka Achinger mówiła kilka tygodni temu o tym programie, żeby wstrzymać prace na poziomie województwa i poczekać na program rządowy.



Rzeczywiście, jest taka inicjatywa rządowa ministra Arłukowicza, popierana przez premiera Tuska, aby przeznaczyć w przyszłym roku 50 mln złotych na dofinansowanie kilkunastu zabiegów zabiegów in vitro i wydaje mi się, że jeżeli w ogóle finansować, to taką metodą, chociaż podkreślam raz jeszcze: dla mnie decyzja o finansowaniu jest bardzo kontrowersyjna.



Ale skoro taki program ma wejść w życie to może rzeczywiście należało by się pochylić nad tą inicjatywą radnych Sejmiku Małopolskiego, bo tutaj radna Starmach mówi, że tego typu inicjatywa dotrzeć miałaby na tereny wiejskie, do małych miasteczek, tam gdzie są albo byłyby problemy z tego typu zabiegami.


Jeżeli ktoś rzeczywiście troszczy się o sytuację małżeństw ze wsi, z małych miast to moim zdaniem, conajmniej taką samą kwotę jaką chce przeznaczyć na finansowanie in vitro, powinien przeznaczyć na finansowanie leczenia bezpłodności. Jest przecież dużo efektywniejsza od in vitro technologia tzw. naprotechnologii, która rzeczywiście leczy niepłodność, a nie jest sposobem na kontrowersyjne moralnie obejście problemu niepłodności.



To kontrowersyjne moralnie obejście to jest też ten program rządowy?



Ja uważam i tak mówiłem podczas obrad rządu, że najpierw powinniśmy zacząć od spraw fundamentalnych, czyli najpierw stworzyć ustawę, potem dopiero rozmawiać o finansowaniu. Decyzja Rady Ministrów jest inna, przyjmuję ją do wiadomości i podporządkowuję się jej.



Sejmik ma też przyjąć dzisiaj rezolucję w sprawie rządowego dofinansowania nowego szpitala uniwersyteckiego. Samorządowcy boją się, że przepadnie 800 mln złotych. Pan rozmawiał na ten temat z ministrem Arłukowieczem?



Rozmawiałem na ten temat i z ministrem Arłukowiczem i z rektorem Uniwersytetu Jagiellońskiego. Podjąłem wszelkie działania, które w zgodzie z prawem może podejmować minister sprawiedliwości. W tej chwili jest pozytywna decyzja dla tej inwestycji, decyzja samorządowego kolegium odwoławczego. Trzeba wbijać łopatę i budować.



To znaczy, że jest szansa, że nie przepadnie nam to dofinansowanie?



W tej chwili piłeczka jest po stronie Uniwersytetu Jagiellońskiego, tak jak wiadomo dofinansowanie jest zagrożone ze względu na protesty ekologów, kompletnie absurdalne. Budowa szpitala uniwersyteckiego to szansa przeżycia dla wielu tysięcy ludzi, a tymczasem protesty są podejmowane rzekomo w obronie stu kilkudziesięciu drzewek.



Skoro piłeczka jest po stronie uniwersytetu to rozumiem uniwersytet powinien wbić łopatę?



Powinien wbić łopatę i wtedy dalsze protesty ze strony ekologów nie wstrzymają już tej inwestycji i zapobiegną utracie 800 mln złotych. To jest inwestycja niezwykle ważna nie tylko z punktu widzenia przyszłych pacjentów tego szpitala ale również z punktu widzenia ekonomicznego dla Małopolski.


Panie ministrze, jaka może być odpowiedź Rady Ministrów na starania Krakowa o zorganizowanie w roku 2022 zimowych igrzysk olimpijskich?




Wierzę, że to będzie decyzja jednoznacznie pozytywna. Wynika to po części z tego, że Kraków, czy Małopolska, są bardzo mocno reprezentowane w tym rządzie. Ja, minister Kosiniak-Kamysz, minister Budzanowski, związany z Małopolską i Krakowem minister Paweł Graś. Ale muszę powiedzieć, że w tej sprawie mamy poparcie chyba wszystkich pozostałych ministrów na czele z panem premierem.



Czyli Rada Ministrów jednym głosem mówi w sprawie starań Krakowa.



No jesteśmy przed decyzją, ale ja jestem dobrej myśli.



74 sędziów chce przejść w stan spoczynku nie godząc się z reformą sądownictwa. W tym jest dwóch sędziów z Małopolski. Pan odrzuca te wnioski, dlaczego?


Jeżeli 35-cio letni sędzia, po dwóch latach pracy w zawodzie sędziowskim chce przez najbliższe 50 lat pobierać 7000 złotych miesięcznie za nic nie robienie, to moim zdaniem taką postawą tego typu sędziowie wystawiają złe świadectwo całemu środowisku sędziowskiemu. Ja podejmuję decyzje negatywne również w obronie autorytetu środowiska sędziowskiego.



Tą decyzję sędziowie chcą zaskarżyć do Sądu Najwyższego, co pan na to?



Proszę bardzo, takie są przepisy prawa, niech się odwołują. Ja będę czekał na decyzję Sądu Najwyższego. Jestem przekonany, że ona będzie po myśli, nie tyle, że mojej, tylko Ministerstwa Sprawiedliwości i chyba całego społeczeństwa. Chyba nikt w Polsce nie życzyłby sobie mieć 35-cio letniego sędziego pobierającego 100% uposażenia za, podkreślam, nic nie robienie.



Panie ministrze i na koniec. Co czeka nas w małopolskich sądach? Mam na myśli przede wszystkim te cztery sądy, po pierwszym stycznia 2013 roku, czyli po wejściu w życie rozporządzenia.



Żadne zmiany, które byłyby niekorzystne dla obywateli. Znikną cztery etaty prezesów sądów, sędziowie z tych kilku sądów orzekać będą i u siebie, na przykład w Miechowie, Dąbrowie Tarnowskiej i w sądach większych na przykład krakowskich, po to, aby skrócić czas oczekiwania Polaków na wyroki.



Czyli z perspektywy mieszkańca Małopolski nic się nie zmienia?



Nic się nie zmienia na gorsze, wierzę, że w perspektywie roku, dwóch lat, dużo zmieni się na lepsze.


Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię