Wojewódzki konserwator zabytków wszczął postępowanie w sprawie wpisu do rejestru zabytków. Taki ruch urzędu blokuje jakiekolwiek procesy inwestycyjne na Wzgórzu Kaim. Jak przekonuje Jan Janczykowski, konserwator - celem jest bezpieczeństwo samego pomnika i jego ekspozycji.
"Nie chcę blokować inwestycji całkowicie. Ta jest zapewne potrzebna, a samo miejsce bardzo ładne. Chcemy zadbać o bezpośrednie otooczenia pomnika, by nie został przesłonięty oraz by wciąż dominował nad okolicą" - tłumaczy w rozmowie z Radiem Kraków Jan Janczykowski.
Na zboczu wzgórza od strony Wieliczki wydano wcześniej pozwolenie na budowę osiedla mieszkaniowego - ta inwestycja siłą rzeczy jest teraz zablokowana. Po krakowskiej stronie nie wydano żadnych pozwoleń, choć do miejskiego Wydziału Architektury i Urbanistyki wpłynął taki wniosek.
Miasto również postanowiło włączyć się w ochronę tego terenu. Urzędnicy w planie zagospodarowanie przestrzennego uwzględnili teren Wzgórza Kaim. Wpisanie go do planu oznacza, że nie powstaną tam żadne budynki. "Polega to na tym, że wiele miejsc w Krakowie, które uważamy za cenne i chcemy by w przyszłości pzoostały zielenią, zostaną wpisane do specjalnego planu dla zieleni. W tej chwili trwają prace nad tym plane. Wzgórze Kaim jest tam uwzględnione" - wyjaśnia Monika Chylaszek, rzecznik prezydenta Krakowa.
Miasto przymierza się teraz także do wykupu działek na Wzgórzu Kaim. Żeby do tego doszło, konieczne jest zabezpieczenie pieniędzy, wyjaśnienie spraw własności części gruntów, ale również spełnić istotny warunek. "Miasto musi wykazać, że nieruchomość jest niezbędna do realizacji celów publicznych i zadań własnych miasta" - mówi Chylaszek.
Tym publicznym celem mogłoby być na przykład pielęgnowanie miejsca pamięci istotnego dla historii Krakowa. Co do tego wątpliwości nie ma Katarzyna Biecuszek z Biura Miejskiego Konserwatora Zabytków w Krakowie. "Wzgórze jest bardzo istotnym miejscem choćby ze względu na rolę, jaką odegrało w historii miasta. W trakcie walk zginęło tu 2000 żołnierzy rosyjskich i około 900 żołnierzy austro-węgierskich. Bitwę wygrano, Rosjanie zostali odparci" - przypomina Katarzyna Biecuszek.
Niestety właściciele działek ogrodzili swoje tereny i tym samym częściowo zasłonili pomnik, a takżeodcięli możliwość dojazdu do obelisku. Miejski konserwator zabytków zaproponował wojewódzkiemu konserwatorowi wyznaczenie dwóch nowych dróg. Jedna z nich miałaby być przedłużeniem ul. Pronia, gdzie znajduje się wydeptana ścieżka, a druga - szersza - od strony Wieliczki w ciągu planowanej zabudowy.
Radio Kraków podjęło interwencji po wiadomościach od słuchaczy. "Wzgórze Kaim powoli zostanie zabudowywane. Od ulicy Zolla już nie można legalnie dojść do miejsca pamięci, ponieważ pojawił się znak teren prywatny" - pisał pan Piotr.
