W budynku trwały przygotowania przed druga turą wyborów prezydenckich. Członkini komisji odłożyła część kart na bok. Były to karty jeszcze nie opieczętowane. W związku z próbą wyniesienia dokumentów, na miejsce wezwano patrol policji. Kobieta została upomniana. Komisarz wyborczy będzie teraz wyjaśniał sprawę.
Jak przekazał Bartłomiej Miga z krakowskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego, karty zostały zabezpieczone. Zapewnił, że nie wpłynie to na przebieg jutrzejszego głosowania.
Teresa Gut/bp