Podczas kilku wypraw do Afryki historycy z Krakowa odnaleźli na 14 cmentarzach ponad 520 polskich grobów. Do dziś udało się znaleźć trzy księgi zgonów z największych polskich cmentarzy w Tengeru, Koji oraz Kidugali. Dzięki nim można poznać nazwiska zmarłych, ale również ich wiek i przyczyny śmierci.

Z Polską Armią z ZSRR wyszło około 38 tys. cywili. Kobiety, dzieci oraz mężczyźni niezdolni do służby wojskowej trafili do obozów przejściowych, potem znaleźli schronienie w Persji, Indiach, Libanie, Palestynie, Nowej Zelandii, Meksyku i Afryce. Do tej ostatniej przesiedlono najwięcej, bo ponad 18 tys. Polaków. W sumie założono 22 osiedla na terenie Afryki Wschodniej i Południowej. Największe z nich było Tengeru (ok. 5 tys. mieszkańców) w Tanzanii, położone na wysokości 1200 m. n.p.m. w masywie Kilimandżaro, Masindi (ok. 4 tys.) w Ugandzie i  Koja (ok. 3 tys.) nad brzegiem Jeziora Wiktorii, w Ugandzie. Po polskich osiedlach pozostały cmentarze, do których trafili młodzi naukowcy z Centrum Dokumentacji Zsyłek, Wypędzeń i Przesiedleń w Krakowie.

CDZWiP jest jedyną tego typu w Polsce jednostką uniwersytecką, która zajmuje się profesjonalnym dokumentowaniem tzw. przymusowych migracji ludności polskiej, zgodnie ze statutem: od czasów konfederacji barskiej po okres represji komunistycznych, w tym zesłańców na Sybir, wypędzonych ze swych domów przez niemieckiego okupanta w czasie II wojny światowej, a także szeroko pojętych przesiedleń.

Tak zwana „oral history” to dość nowa w Polsce (na Zachodzie wykorzystywana od dziesięcioleci) metoda badań naukowych. Obecnie szczególnie sprzyjają jej nowoczesne środki i techniki audiowizualne, którymi posiłkuje się Centrum, wdrażając prekursorskie metody dokumentacji i archiwizacji źródeł (kierownik zespołu realizował tego typu zadania już w połowie lat 90. XX w.). Umożliwia to nagrywanie, gromadzenie, opracowanie i archiwizację źródeł/danych oraz przygotowywanie materiałów opartych na tych źródłach do upowszechniania i publikacji. Na bazie relacji źródłowych, jakimi są wywiady ze świadkami historii, badania naukowe realizowane przez zespół są dużo szersze i mogą w nich uczestniczyć specjaliści z różnych dziedzin nauki.

Oprócz relacji, gromadzony zbiór wzbogacają materiały z archiwów domowych (czasem będących już w posiadaniu kolejnych pokoleń), do których często poza członkami zespołu nie dotarł żaden profesjonalny historyk czy archiwista.