Renata N. od lat żyła już z mężem w separacji. Zamieszkała nawet ze swoim kochankiem - Arturem B. W 2006 roku para postanowiła przejąć majątek męża Renaty. Doszło do spotkania, podczas którego para kochanków dosypała truciznę do drinka mężczyzny.


    Jego ciało porzucili przy cmentarzu Batowickim. W przewiezieniu zwłok pomagał znajomy Artura i Renaty - Mariusz B. To właśnie jego, Artur i Renata, podczas zeznań w prokuraturze oskarżyli o zabójstwo. Mariusz B., choć nie został oskarżony, w 2009 roku popełnił samobójstwo. Renata i jej kochanek tymczasem przejęli 1/3 majątku po zmarłym mężu.


    Śledczy przez 8 lat badali sprawę. W ostatnich miesiącach postanowili postawić zarzuty Renacie N. i Arturowi B. Dziś do sądu trafił akt oskarżenia. Grozi im nawet dożywocie.

 

(Karol Surówka/ew)