Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Gość RK: Partie muszą być przejrzyście finansowane

  • Kraków
  • date_range Poniedziałek, 2013.06.24 10:38 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 05:05 )
To zależy też od innych ugrupowań - tak o projekcie ustawy przewidującej zniesienie finansowania z budżetu partii politycznych mówiła na naszej antenie posłanka PO, Katarzyna Matusik - Lipiec.

archiwum RK


W tym tygodniu projekt przygotowany przez Platformę Obywatelską ma trafić do Sejmu.

Partie mogą być finansowane na przykład w postaci odpisu podatkowego , w Stanach Zjednoczonych finansowanie partii spoza budżetu nie budzi sprzeciwów - mówiła posłanka Matusik Lipiec w radiu Kraków.

Jak przypomniała, taki projekt Platforma Obywatelska złożyła w poprzedniej kadencji parlamentu. Wtedy zmniejszono pieniądze dla partii. Liczę, że tym razem się uda - mówiła Matusik Lipiec.

59% Polaków uważa, że partie polityczne powinny być finansowane ze składek członkowskich , 22-a procent opowiada się za dobrowolnym odpisem podatkowym - tak wynika z sondażu przeprowadzonego przez Homo Homini.


Zapis rozmowy Jacka Bańki z Katarzyną Matusik – Lipiec, posłanką PO:

W Elblągu, w wyborach prezydenckich, najwięcej głosów zdobywa kandydat PiS, ale będzie druga tura. Jest pani zadowolona z wyników?

- To jest szansa dla kandydatki PO, Elżbiety Gelert, która zajęła 2 miejsce. To szansa dla PO, by jej kandydatka ostatecznie odniosła zwycięstwo. Jeśli Ela wygra wybory to może zmyć złe odium, które ciąży na elbląskiej PO. Może pokazać, że nie wszyscy członkowie PO postępują tak, jak poprzedni prezydent, Grzegorz Nowaczyk.



Czyli nie możemy powiedzieć już teraz, że PiS odbił Elbląg?

- Nie, przed nami II tura. Całe szczęście, że w wyborach prezydenckich nie decyduje ostatecznie szyld partyjny, ale osoba kandydata. Głęboko wierzę, że Ela, która jest spokojna, zrównoważona i dała się poznać z dobrej strony, Elbląg odbije.

Rozumiem, na razie nie śni się pani taki koszmar: Rybnik, Elbląg, Warszawa a potem cała Polska?

- Nie. Wybory do rady miasta w Elblągu pokazały, że mieszkańcy nie do końca spisali PO na straty. Różnica głosów między radnymi PiS a PO jest niewielka. Jestem optymistką.

Czekamy na II turę. Koniec z finansowaniem partii z budżetu. Wiem, że pani odpowiada to rozwiązanie, ale co zrobić, żeby utrzymać przejrzystość? Żeby nie było tak, jak mówi poseł Hofman, żeby za finansowaniem nie stał Pruszków i Wołomin?

- Czy tak rzeczywiście będzie to pokaże przyszłość. W tym tygodniu PO, po raz kolejny składa projekt, który znosi finansowanie partii z budżetu państwa. Takie inicjatywy już były, wtedy się udało ograniczyć to finansowanie. To czy uda się znieść finansowanie w tej kadencji, to kwestia decyzja innych partii. Mam nadzieję, że tak się stanie.

Co zrobić, żebyśmy wiedzieli skąd są pieniądze na przykład dla PO?

- Trzeba stworzyć dobry, przejrzysty projekt, który pokaże, że można finansować partie na przykład jako odpis podatkowy. Nie należy się tego obawiać. Dojrzewamy, jako społeczeństwo, do pewnych rzeczy. Stajemy się społeczeństwem obywatelskim. W USA partie są finansowane spoza budżetu i to jest rzeczą normalną.

W USA są bardzo mocni lobbyści.

- Tak, ale w Polsce też są lobbyści. Ich się jednak traktuje negatywnie. Myślę, że my, jako formacja polityczna, stajemy się odporni na złe wpływy lobbystów a oni czasami mają rację. To kwestia ważenia co jest dobre i co nas przekonuje.

Tak jak pani powiedziała, z projektem będzie problem. On się nie podoba koalicjantowi. Nie uważa pani, że ten projekt pogrąży już zadłużony PSL?

- Uważam, że na ten projekt nie można patrzeć w ten sposób, że on pogrąży jakieś ugrupowanie. Powinniśmy dotykać sedna sprawy, czyli sposobu finansowania partii politycznych. Partie polityczne muszą być finansowane w jak najbardziej przejrzysty sposób. Musi być dyskusja na temat jak traktować lobbystów, skąd brać środki na finansowanie partii. Mówimy cały czas, że partie mogą być finansowane ze składek członków ugrupowań politycznych.

Skoro mówimy o obywatelach to przez dwa dni mieszkańcy krakowskiej dzielnicy I wybierali projekty, które zostaną sfinansowane w ramach budżetu partycypacyjnego. Takie działania na poziomie rady miasta mogą zostać wprowadzone już w przyszłym roku?

- Myślę, że każda nowa rzecz powinna mieć swój pilotaż. Teraz mamy z nim do czynienia, to się dzieje w dzielnicach. Zaczęła dzielnica I, później będą kolejne. Przyglądajmy się temu, to taki papierek lakmusowy, żeby dobre inicjatywy przenosić na poziom rady miasta. Jestem zwolenniczką takich inicjatyw. Sama wywodzę się z poziomu dzielnic. Wiem, że jeśli decyzje są podejmowane przy udziale obywateli, to niesie to ze sobą dobre rezultaty. Jeśli to odniesie dobry efekt na poziomie dzielnic to powinno tak być na poziomie rady miasta.

Jaka to mogłaby być suma? Małgorzata Jantos, wiceprzewodnicząca rady miasta, mówi o 10 milionach.

- To może być 10 milionów. W skali budżetu Krakowa to nie jest duża kwota. Mieszkańcy Krakowa, mając możliwość o decydowaniu o tak niewielkiej części budżetu, mieliby poczucie, że są gospodarzami miasta. My, jako Kraków, jesteśmy bacznie obserwowani przez inne miasta w Polsce. Poznań od wielu lat zazdrości nam struktury podziału dzielnicowego. Poznań próbuje stworzyć coś takiego na swoim poletku.

Mamy nowego wiceprezydenta do spraw edukacji. Jakie powinny być jego najważniejsze zadania? To powinien być prezydent przejściowy przed wyborami, czy on będzie podejmował ważne decyzje?

- Chciałoby się powiedzieć, że nareszcie. To oczekiwana decyzja. Mam nadzieję, że głównym zadaniem nowego prezydenta będzie zaprowadzenie ładu i spokoju.

Czyli nic konkretnego przed wyborami samorządowymi?

- Powiem tak, pan prezydent Matusz musi na nowo przekonać środowisko krakowskiej oświaty do władz miasta. Myślę, że to jest jego największe zadanie.




Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię