To zaskoczenie dla zakopiańczyków, bo wcześniej burmistrz miasta nie widział takiej możliwości. Jak twierdził "jeśli wysypisko śmieci zostanie zamknięte to trzeba będzie oddać miliony dotacji jaką kiedyś gmina dostała na modernizację składowiska". Teraz jednak zmienił zdanie i wysypisko ma być zamknięte do końca tego roku. Z tej decyzji cieszą się górale.


Nieoficjalnie mówi się, że decyzja o zamknięciu wysypiska to efekt protestu mieszkańców mieszkających po sąsiedzku przy uciążliwym składowisku i groźba referendum dla burmistrza, który nie dostał absolutorium za miniony rok.



Nie wiadomo co stanie się z pracownikami spółki komunalnej która obsługuje wysypisko na Zoniówce - część z nich prawie na pewno straci pracę.



(Przemek Bolechowski/jp)