Stronę na Facebooku założono przed świętami, a już ma ponad 12 tysięcy fanów. Internauci ostrzegają się przed miejscami, gdzie można zostać pobitym i okradzionym. Jak jednak mówi autor strony, pan Rafał nie o to mu chodziło. - Fanpage powstał dla żartu - mówi mężczyzna, ale dodaje że ucieszy się, jeśli komuś zamieszczane tam wskazówki pomogą.

Autor strony "Miejsca w Krakowie, gdzie dostaniesz po ryju" odpowiedział na pytania naszego reportera pisemnie, nie chciał się spotkać. Napisał: - Nie łudzę się, że jestem w stanie zmienić zachowania agresywnych ludzi. Od tego jest policja i pan prezydent. Jeśli jednak komuś informacje znajdujące się tutaj pomogą w jakikolwiek sposób lub dzięki tej stronie pojawi się jakiś aktywista, który zacznie naprawiać Kraków, to świetnie.

Na dość podobny pomysł wpadli wcześniej autorzy projektu Bezpieczny Kraków 2.0. Proponują oni stworzenie „mapy wstydu” z zaznaczonymi miejscami, w których padło się ofiarą lub było świadkiem przestępstwa. Policja w rozmowie z Radiem Kraków mówi, że trudno powiedzieć, która dzielnica w Krakowie jest najbardziej niebezpieczna. Ze statystyk wynika, że w każdym rejonie miasta przestępczość jest na podobnym poziomie.



(Michał Jędrkowiak/ko)