"Obawiamy się braku dostępu do światła dziennego, hałasu, ruchu w okolicy oraz odebrania nam widoków z okna" - skarżą się mieszkańcy kamienicy
W tym momencie wniosek o wydanie decyzji na budowę deweloper złożył do Wydziału Architektury Urzędu Miasta Krakowa. Zbierane są wszystkie informacje i dokumenty.
Budynek, który ma powstać w podwórku ma być tak zwaną oficyną, składać się z czterech pięter. Dodatkowo wyremontowana będzie cała kamienica numer 17 przy ulicy Sarego. Na parterze mają znajdować się lokale usługowe.
W kolejnym kroku wystąpiliśmy do Wydziału Architektury Urzędu Miasta Krakowa o uzyskanie pozwolenia na przebudowę kamienicy frontowej oraz budowę oficyny. Zaprojektowany budynek oficyny, na który otrzymaliśmy już zgodę wojewódzkiego konserwatora zabytków będzie miał do czterech kondygnacji. Budynek ten będzie korespondował architektonicznie z budynkiem kamienicy frontowej
- mówi Krzysztof Łabędź, członek zarządu spółki Galinvest.
Mieszkańcy zaskarżyli już decyzję o wycince drzew w podwórzu i zgodę na budowę wydaną przed Wojewódzką Konserwator Zabytków. Wierzą, że inwestycja zostanie wstrzymana.
Jak mówi Dariusz Nowak z Urzędu Miasta Krakowa - okazało się, że w podwórzu występują gatunki chronionych zwierząt. Trwa postępowanie i na jego podstawie okaże się, czy zgoda na budowę może zostać wydana.
Takie postępowanie toczy się teraz w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Może się okazać, że są tam rzeczywiście gatunki chronione i rozpatrywanie wniosku będzie bezprzedmiotowe, bo deweloper nie będzie tam mógł budować. Czekamy do momenty, kiedy to postępowanie się zakończy
- wyjaśnia Nowak.
Jeśli deweloper otrzyma zgodę magistratu - będzie mógł rozpocząć budowę. Pierwsze wbicie łopaty prognozuje na 2025 rok.
O sprawie jako pierwsza napisała Gazeta Wyborcza.