- Koszmar. Film można kręcić, ale żeby to miało ręce i nogi. Nie w poniedziałek, w taki ruch. Korki są niesamowite. Człowiek się męczy. Za długo to trwa. Głupio to wymyślili. Myślałem, że to jakiś epizod tylko. Jechałem przez aleje i straszne były korki - mówili w rozmowie z reporterką Radia Kraków zirytowani kierowcy.

Jak informuje Zarząd Dróg Miasta Krakowa, podmioty prywatne i firmy mogą wnioskować o zamknięcie drogi, pasów ruchu na swoje potrzeby. Trzeba jednak spełnić szereg wymogów i złożyć odpowiednie wnioski. Ekipa filmu "Vinci" spełniła wszystkie kryteria, więc most został zamknięty.

Jak dodaje Michał Pyclik z ZDMK, kręcony właśnie film to promocja i świetna reklama dla Krakowa.

Ruch na moście Dębnickim odbywa się w obydwu kierunkach, ale po zwężonych jezdniach. Utrudnienia na moście Dębnickim potrwają do wtorkowego poranka.