1. Tramwaje i autobusy w Krakowie są zatłoczone mimo ferii i sesji na uczelniach
2. Jest prawdopodobne, że po feriach rozkłady komunikacji miejskiej w Krakowie pozostaną okrojone.
3. Powróci za to temat cen podwyżek biletów miesięcznych w Krakowie.
Pasażerowie jednogłośnie przyznają, że kursów jest zbyt mało. Mówią, że przydałoby się więcej autobusów, zwłaszcza poza centrum miasta, obawiają się jednak, że lepiej nie będzie.
Zatłoczona jest zwłaszcza popularna "50", która od rozpoczęcia ferii zimowych jeździ nie co 5, a co 10 minut. Nie jeździ też linia 49, która została zawieszona:
Problemy są również w autobusach. Rzadziej jeździ na przykład autobus 172, a wspomagająca go linia 572 została zawieszona. Narzekają też mieszkańcy Bielan, gdzie zawieszona została linia 109, a zastępujący ją autobus linii 452 nie zawsze jeździ punktualnie.
Jak dowiadujemy się w Zarządzie Transportu Publicznego, nie jest pewne, że po feriach zimowych wszystko wróci do normy. Według urzędników winni są radni miejscy radni, którzy od kilku miesięcy nie chcą podjąć decyzji o podniesieniu ceny biletu miesięcznego.
Nie możemy żyć w bańce. Trzeba płacić więcej kierowcom czy motorniczym, a utrzymujemy dalej te same ceny co kilka lat temu. Wiem, że jest to trudna decyzja, przede wszystkim w trudnym okresie, nie mniej musimy urealnić te ceny biletów. Nie jesteśmy w stanie zlecać pracy przewozowej do przewoźników w momencie, gdy nie mamy na to środków.
- mówi Sebastian Kowal z Zarządu Transportu Publicznego.
Jakie linie mogłyby zostać zlikwidowane? Na razie nie wiadomo
Na razie urzędnicy nie chcą powiedzieć, jakie linie mogłyby zostać zlikwidowane. Jednak jeśli radni miejscy nie podejmą decyzji o podwyżkach biletów, to zwijanie komunikacji miejskiej w Krakowie będzie postępować. To, jak twierdzą eksperci, będzie fatalne w skutkach:
Byłoby to cofnięcie rozwoju komunikacji miejskiej o wiele lat - mówi Jacek Mosakowski z Platformy Komunikacyjnej Krakowa. Nie do końca sobie wyobrażamy, żeby tak dalej miała funkcjonować komunikacja miejskiej, bo już e tej chwili, nawet mimo ferii czy sesji na uczelniach, pasażerowie nie mieszczą się do autobusów i tramwajów. Skarg jest mnóstwo. Oby to było tymczasowe.
Temat podwyżek cen biletów miesięcznych ma powrócić na jednej z najbliższych sesji rady miasta. W tej chwili kosztuje on 80 złotych. Radni nie zgodzili się na podwyżkę do 119 złotych, więc możliwe, że teraz urzędnicy zaproponują niższą stawkę.