- A
- A
- A
Światowy Dzień Wcześniaka. Niezwykłe spotkanie w Krakowie
Albert Einstein, Izaak Newton oraz Napoleon Bonaparte - co ich łączy? Wszyscy byli wcześniakami. Dzisiaj na całym świecie obchodzimy Międzynarodowy Dzień Wcześniaka. Aby świętować przedwcześnie urodzone dzieci z Małopolski zebrały się w Sali VIP Klubu Sportowego Cracovia.Profesor Ryszard Lauterbach, kierownik kliniki Neonatologii Szpitalu Uniwersyteckiego w Krakowie przekonuje, że wcześniaki to takie dzieci,
które mają o wiele więcej zrobienia dla świata. Tak jak na przykład 13-letnia Wiktoria z Oświęcimia, która gdy się urodziła ważyła zaledwie 610 gramów - a wtedy możliwości lekarzy nie były takie jak teraz - po pięciu latach napisała własnoręcznie kartkę z życzeniami...Jak mówi dziś 13-letnia Wiktoria, jak dorośnie chciałaby zostać pisarką albo malarką.
Wieczorem, z okazji Międzynarodowego Dnia Wcześniaka, na fioletowo, czyli w barwach tego święta, rozświetlą się w Krakowie Kładka Bernatka, Tauron Arena oraz Estakada Kolejowa przy ulicy Wielickiej.
W latach 50. XX w. umierało w Polsce co 10 dziecko w pierwszym roku życia (głównie noworodki); dzięki ogromnemu postępowi w neonatologii obecnie umierają zaledwie cztery na tysiąc - przypominają eksperci z okazji Światowego Dnia Wcześniaka, obchodzonego 17 listopada.
"Na moich oczach polska neonatologia skrajnie się zmieniła. Gdy zaczynałam pracę w 1980 roku, nie byliśmy w stanie uratować czasami dziecka 2,5-kilogramowego" - podkreśliła konsultant krajowa ds. neonatologii prof. Ewa Helwich na spotkaniu prasowym zorganizowanym w przeddzień Światowego Dnia Wcześniaka. Przyczyną tego był brak odpowiedniego sprzętu m.in. do wspomagania oddychania noworodków. Obecnie neonatolodzy w Polsce ratują wcześniaki ważące nawet 0,5 kg.
Na spotkaniu podkreślano, że to zasługa rozwoju technologicznego, ale przede wszystkim zaangażowania grupy polskich neonatologów, którzy na własną rękę doskonalili swoje umiejętności (m.in. na stażach zagranicznych), zdobywali środki na sprzęt i leki dla najbardziej potrzebujących noworodków oraz podjęli się zorganizowania tzw. trójstopniowej opieki nad kobietą w ciąży i noworodkiem (tzw. opieka perinatalna).
"Neonatologia wywodzi się z anestezjologii dziecięcej i pediatrii. Z tych specjalizacji czerpaliśmy wiedzę. W 1969 r. uzyskaliśmy własną tożsamość, bo z Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego wyodrębniła się sekcja neonatologiczna. To był dowód na to, że neonatologia to specjalność odrębna od pediatrii" - powiedziała prezes Polskiego Towarzystwa Neonatologicznego oraz inicjatorka powstania Koalicji dla Wcześniaka prof. Maria Katarzyna Borszewska-Kornacka.
Przypomniała, że w latach 70. XX w. powstało logo sekcji, a w 1988 r. stworzona została specjalizacja z neonatologii. Później powołany został krajowy konsultant krajowy ds. neonatologii i powstało Polskie Towarzystwo Neonatologiczne.
"Nasza specjalność jest inna; nasz pacjent wymaga najwyższego szacunku, ponieważ sam się nie poskarży" - tłumaczyła prof. Borszewska-Kornacka. Jak dodała neonatologia charakteryzuje się nagłością przypadków – gdy urodzi się wcześniak z bardzo niedojrzałymi narządami, lekarze natychmiast muszą mu podać surfaktant (lek przyspieszający dojrzewanie płuc), pomóc w oddychaniu, czy zastosować żywienie pozajelitowe (parenteralne). „Pracujemy w ogromnym stresie” - zaznaczyła specjalistka.
Prof. Magdalena Rutkowska, zastępca kierownika Kliniki Neonatologii Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie, podkreśliła, że wprowadzenie surfaktantu do leczenia wcześniaków (lata 90 XX w.) było kamieniem milowym w neonatologii. „To zmieniło zupełnie szanse przeżycia wcześniaków. Zaczęliśmy ratować skrajnie niedojrzałe noworodki, ważące 1000 gramów” - zauważyła prof. Rutkowska, która brała udział w badaniach nad surfaktantem we Francji.
"Teraz ratujemy noworodki ważące 500 gramów, ale u mnie nie powoduje to zachwytu, a raczej strach, co potem z tym dzieckiem będzie. Jego przyszłość może być bardzo trudna" - tłumaczyła neonatolog. Według niej spośród wcześniaków urodzonych w 23. tygodniu ciąży obecnie przeżywa ok. 10 proc., ale co drugi z nich będzie rozwijał się nieprawidłowo. Dlatego lekarze opiekujący się takimi noworodkami muszą zadawać sobie pytanie, czy nie stosują już uporczywej terapii - przekonywała prof. Rutkowska. "Jeśli tak jest, powinniśmy przejść na opiekę paliatywną. Oddać prawo naturze. Musimy pamiętać, że śmierć nie jest przegraną, ale uwolnieniem" - zaznaczyła.
„To jest biologia, której nie przeskoczymy. Od wielu lat umieralność dzieci urodzonych w 22. tygodniu ciąży jest prawie 100 procentowa. Ratujemy noworodki urodzone w 23. tygodniu mając nadzieję, że uda nam się to dziecko przywrócić do życia i jednocześnie mając świadomość, że ryzyko wystąpienia u niego poważnych powikłań jest ogromne. Ja osobiście nie wierzę, że biologię można przeskoczyć, ale bardzo wierzę w to, że zdołamy bardziej ochronić naszych pacjentów przed powikłaniami” - powiedziała prof. Helwich.
Przypomniała, że właśnie dlatego neonatolodzy walczyli o rozszerzenie profilaktyki zakażeń wirusem RS przy pomocy przeciwciał tak, by objęła ona grupę wcześniaków urodzonych do końca 32 tygodnia wieku ciążowego (32 tygodnie i 6 dni). Udało się to osiągnąć. Co ważne, błąd techniczny, który od 1 października nie pozwalał kwalifikować do programu dzieci z 32. tygodnia ciąży został już naprawiony, podkreśliła konsultant krajowa.
Jak zaznaczyła, od kilku lat środowisko neonatologów zabiega o stworzenie programu kompleksowej opieki nad dziećmi urodzonymi przed terminem i sprawowanie nad nim opieki i kontroli do trzeciego roku życia. Chodzi o wyznaczenie w każdym województwie ośrodków, gdzie możliwa byłaby koordynacja konsultacji specjalistycznych, które muszą odbyć wcześniaki.
„Chcemy zabezpieczyć dziecko urodzone przedwcześnie najlepiej, jak to jest możliwe; móc monitorować jego rozwój po to, by w odpowiednim momencie zauważyć, że wymaga ono konkretnego wsparcia. (…) Chcemy żeby ta kompleksowa opieka obejmowała wcześniaki minimum do 3. roku życia, a w perspektywie nawet do 6. - 7. lat, po to, by sprawdzić jak to dziecko integruje się w środowisku szkolnym” - tłumaczyła prof. Helwich.
Tomasz Bździkot/PAP/bp
Komentarze (0)
Najnowsze
-
22:30
Wyjątkowy pokaz krakowskich artystów „Bożonarodzeniowy Salon 2024” w Pałacu Sztuki
-
20:13
TCS - Kubacki, Wąsek, Wolny, Zniszczoł i Żyła w polskiej kadrze, Stoch wybrał treningi
-
19:56
Ekstraliga hokejowa - Zupancic nie jest trenerem Unii Oświecim
-
19:28
Czy Kraków może zyskać na igrzyskach olimpijskich?
-
18:10
Uchylono areszt dla youtubera Buddy i jego partnerki
-
16:45
Małopolska w liczbach w 2024 roku: czym możemy się pochwalić, co jest do poprawy?
-
16:11
Klęska urodzaju w gminie Biecz. Strażacy muszą powiększać remizy
-
15:04
Klubowy Sylwester w Krakowie. Gdzie iść, by nie przespać Nowego Roku?
-
14:42
Oblężenie Wawelu. Świetna frekwencja w 2024 roku
-
14:02
Ogień, dym i fumy. Co nas podpala?
-
13:59
Powrót do prostoty? "W święta pragniemy spokoju, bliskości i miłości"
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze