Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Dziś poznamy nazwisko dyrektora szpitala Babińskiego

  • Kraków
  • date_range Wtorek, 2012.08.14 08:03 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 01:28 )
Dziś po południu ruszą przesłuchania kandydatów na dyrektora szpitala psychiatrycznego w Krakowie.

fot: szpital im. Babińskiego



Poprzednia dyrektor została odwołana po konflikcie ze związkowcami i pracownikami. Szpital imienia Babińskiego to jedna z największych i najstarszych takich placówek w Polsce. Ma kilkadziesiąt budynków i ziemię, dlatego część majątku, nie służąca działalności medycznej ma zostać wydzierżawiona. Marszałek Małopolski, Marek Sowa powiedział w porannej rozmowie Radia Kraków, że szpital trzeba wyremontować, trzeba też zrewitalizować cały obszar wokół szpitala. Ten program ma być przygotowany w najbliższych dwóch latach a zrealizowany przy pomocy unijnych funduszy.

Prawdopodobnie jeszcze dziś będzie wiadomo, kto został nowym szefem szpitala psychiatrycznego w Krakowie. Jest 6 chętnych na to stanowisko.


Przypomnijmy, co się działo w ostatnich miesiącach w szpitalu.
Pracownicy Szpitala Psychiatrycznego imienia Babińskiego w maju rozpoczęli strajk głodowy. Wcześniej, przez blisko trzy tygodnie trwały protesty, pikiety i okupacja budynku dyrekcji. Protestujący żądali ustąpienia dyrektor placówki i wstrzymania restrukturyzacji. Nie chcieli też zgodzić się na zwolnienia pracowników, a także na oddanie kuchni, sprzątania i obsługi - firmom zewnętrznym.
Spór zbiorowy w Szpitalu Babińskiego trwał od lipca ubiegłego roku. Związkowcy żądali 300 złotych podwyżki. Według ówczesnej dyrekcji - ich roszczenia były zbyt duże
Po wielokrotnych próbach porozumienia z dyrekcją Komitet strajkowy podjął decyzję o zaostrzeniu protestu - pracownicy zdecydowali się na kolejny krok jakim jest głodówka.

Na początku lipca Zarząd Województwa zdecydował o odwołaniu Marzeny Grochowskiej z funkcji dyrektora Szpitala Babińskiego. " Analizując szczegółowo problem w szpitalu na kolejnych posiedzeniach Zarządu uznaliśmy, że wypaliła się możliwość dalszej współpracy z kierownictwem szpitala " – komentował marszałek Marek Sowa. Jak wyjaśnił, nie ma możliwości podniesienia płac pracownikom, bo to zagraża sytuacji finansowej placówki. Argumentował także, że średnie płace pracowników są wyższe niż w innych placówkach służby zdrowia w Małopolsce. Dodał, że Zarząd nie wyklucza w najbliższym czasie rozważenia możliwości restrukturyzacji szpitala. Finanse placówki ma uratować m.in. wprowadzenie outsourcingu jak także przekazanie spółce zarządzania częścią nieruchomości, tak by mogła być wykorzystana na inne cele. – Będzie pełne przyzwolenie Zarządu dla takiego rozwiązania, bo to jedyna szansa na poprawę kondycji ekonomicznej szpitala. Jeśli w większości małopolskich szpitali takie usługi weszły, to z punktu ekonomicznego takie podejście jest jak najbardziej uzasadnione – wyjaśniał marszałek.




W lipcu ukazał się wstrząsający raport Najwyższej Izby Kontroli...
Oddziały psychiatryczne w szpitalach są przepełnione i zaniedbane, a zdecydowana większość z nich nie spełnia wymogów leczenia psychiatrycznego. Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła zatrważający raport o polskich psychiatrykach.
Ministerstwo Zdrowia właściwie nie realizuje Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego. Na przyjęty przez rząd pod koniec 2010 roku program w ubiegłym roku miano wydać około 8 milionów złotych. Wydano tylko 200 tysięcy. W dodatku urzędnicy tłumaczą się, że część dokumentacji z realizacji projektu zagubiono.
Brak pieniędzy widać gołym okiem na oddziałach opiekujących się osobami z problemami psychiatrycznymi. Przepełnione i zdewastowane sale, brudne łazienki bez środków czystości - to według raportu NIK standard polskich szpitali.

Najważniejszy zarzut dotyczy jednak nadużywania środków przymusu bezpośredniego wobec agresywnych pacjentów. Według NIK, większość oddziałów nie prowadzi dokładnej dokumentacji tych zdarzeń, w dodatku często decyzję o zastosowaniu przymusu podejmuje się bez niezbędnych konsultacji. Pacjenci są przywiązywani do łóżek często na ponad 24 godziny, przy czym pracownicy oddziałów nie przestrzegają praw pacjenta. Chodzi między innymi o prawo do uwolnienia co 4 godziny dla załatwienia potrzeb fizjologicznych. W szpitalu w Chrzanowie dwóch pacjentów było tak przetrzymywanych przez 53 i 72 godziny. Jeśli dodamy do tego, że około 70 procent sal nie jest przystosowanych do leczenia psychiatrycznego, to otrzymamy pełny obraz, który wyłania się z raportu NIK.
Według NIK brakuje też Rzeczników Praw Pacjenta, którzy pracują przy szpitalach psychiatrycznych. Potrzeba ich co najmniej 50, a obecnie pracuje 24. Problemem są również kolejki oczekiwania na przyjęcie na oddziały szpitalne. O ile w nagłych przypadkach przyjmuje się pacjentów poza kolejnością, to na przyjęcia planowane trzeba czekać nawet dwa lata.


Jacek Bańka/Daniela Motak/bp

Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię