"Zgasły reflektory, a kurtyna zapadła. Ale artyści tacy jak Jerzy Stuhr nigdy nie odchodzą"

Tymi słowami żegnała aktora podczas mszy żałobnej ministra kultury Hanna Wróblewska. Podkreśliła, że twórczość artysty była i jest niezwykła, o znaczeniu fundamentalnym dla kinematografii.

"Jerzy Stuhr to wyjątkowy przykład aktora kompletnego, pozostawiającego swój ślad zawsze tam, gdzie był obecny - w filmie, w teatrze czy w telewizji, czy po prostu pośród nas. Wspominając go dzisiaj nie możemy zapomnieć o jego niezwykłej inteligencji. Nie wstydził się słabości, przekuwał ją w najsilniejszą siłę, siłę szczerości"

- powiedziała Wróblewska.

Dodała, że jego postać będzie kojarzona z wielkimi kreacjami scenicznymi, filmowymi, z mądrością, którą wnosił w każdą swoją rolę, z humorem i ludzkim ciepłem, które bezpośrednio emanowało z każdej jego wypowiedzi.

Mistrza pożegnali studenci AST

Dorota Segda w mowie pożegnalnej zacytowała słowa, które opublikowali studenci prof. Jerzego Stuhra po jego śmierci.

Byliśmy, jesteśmy, zawsze będziemy dumni, że artysta i człowiek tej klasy podjął się misji poprowadzenia naszej uczelni i nas w drodze do teatru przez wielkie +T+

- podkreśliła rektor AST.

Pana artystyczne dokonania, oddanie sprawom uczelni. Pana wspaniałe pomysły, jak nią kierować, jak ją rozwijać, ale też pana obywatelska postawa, pana odwaga i bezkompromisowość, pana patriotyzm będą zawsze naszym drogowskazem" – zwróciła się do zmarłego artysty rektor Akademii Sztuk Teatralnych (AST) im. Stanisława Wyspiańskiego w Krakowie Dorota Segda. "W czasach, gdy świat potrzebuje autorytetów, był pan bezcennym darem, który otrzymaliśmy i wciąż uczymy się, jak z niego korzystać. Cześć Pana pamięci"

- podkreśliła rektor AST w Krakowie.

Kreacje Jerzego Stuhra na zawsze pozostaną w pamięci widzów

Głos zabrał również dyrektor Narodowego Starego Teatru w Krakowie Waldemar Raźniak, który przywołał wykreowane na tej scenie wybitne role Jerzego Stuhra. To m.in. Mistrz ceremonii, Belzebub w "Dziadach" w reżyserii Konrada Swinarskiego, Piotr Wierchowieński w "Biesach", Wysocki w "Nocy listopadowej", AA w "Emigrantach", Hamlet w "Tragicznej historii Hamleta księcia Danii", Porfiry Pietrowicz w "Zbrodni i karze", Papkin w "Zemście" w reżyserii Andrzeja Wajdy, Student w "Procesie", Jasza w "Wiśniowym sadzie", Fikalski w "Z biegiem lat, z biegiem dni" w reżyserii Andrzeja Wajdy i Anny Polony. Ostatnią jego rolą w Starym Teatrze był Profesor Ned Wilkinson w wyreżyserowanych przez niego "Wielebnych" Sławomira Mrożka.

To postaci, które na zawsze pozostaną w pamięci widzów i w historii polskiego teatru" – wskazał Waldemar Raźniak. "Profesorze, żegna pana zespół i załoga Narodowego Starego Teatru. Żegnają współpracownicy i studenci z Krakowa, Katowic, Bytomia. Polska sztuka poniosła wielką stratę

– dodał dyrektor krakowskiej sceny.

Feliks Falk mówił Polskiemu Radiu, że jego odejście to wielka strata. Reżyser „Wodzireja” z główną rolą Jerzego Stuhra wspominał go jako nietuzinkowego aktora filmu i teatru.

„On miał energię, coś cały czas wymyślał, pisał, był współautorem dialogów, rozpierał ekran swoją energetycznością” - mówi reżyser. Dodaje, że w późniejszym okresie życia Jerzy Stuhr grywał spokojniejsze role.

Również Małgorzata Kożuchowska, która spotkała się z Jerzym Stuhrem na planie „Kilera”, podkreśla, że był obdarzony wszechstronnym talentem aktorskim.

„Miał w sobie odwagę, aktorską brawurę, niezwykłą charyzmę i niesamowitą życiową energię, którą wkładał w swoje role” - zaznacza aktorka.

Małgorzata Kożuchowska podziwia także talent Jerzego Stuhra jako komika.

„To bardzo rzadki talent, potrafił rozśmieszyć widza, a on to miał, tę fiskomikę, poczucie humoru, dystans do siebie” - mówiła.

Aktor świadomy - Jerzy Stuhr we wspomnieniach Marii Malatyńskiej Aktor świadomy - Jerzy Stuhr we wspomnieniach Marii Malatyńskiej

Jerzy Stuhr debiutował w 1975 roku. Współpracował z najlepszymi reżyserami. Z Krzysztofem Kieślowskim przy obrazach "Blizna", "Przypadek" oraz w dziesiątej części "Dekalogu" i "Białym" z "Trzech kolorów". Grał także u Andrzeja Wajdy i Agnieszki Holland. Na scenie stworzył kreacje między innymi w "Nocy listopadowej", "Emigrantach", "Biesach", "Zbrodni i karze", "Weselu" oraz "Królu Ryszardzie". Grał tytułowe role w "Hamlecie" i "Kontrabasiście". Jerzy Stuhr zagrał w filmie „Amator” u Krzysztofa Kieślowskiego czy Maks z "Seksmisji'' Juliusza Machulskiego.
Odniósł liczne sukcesy, reżyserując filmy. Pierwszym jego dziełem był "Spis cudzołożnic" zrealizowany na podstawie powieści Jerzego Pilcha.

W dorobku reżyserskim Jerzy Stuhr ma też produkcje nakręcone na kanwie własnych scenariuszy: "Historie miłosne", "Tydzień z życia mężczyzny", "Pogoda na jutro", "Korowód" czy "Obywatel". Otrzymał za nie wiele nagród. Występował w dubbingach, między innymi użyczył głosu postaci Osła w kilku filmach animowanych o przygodach Shreka.

Jerzy Stuhr od lat był jednym z najbardziej rozpoznawalnych głosów występujących na antenie Radia Kraków. Grał w teatrze radiowym, słuchowiskach, czytał powieści. Jest laureatem nagrody im. Romany Bobrowskiej.