"Uczestniczyliśmy w jednym ze spotkań organizowanym przez Polish Community Center. Okazało się, że jedna z sybiraczek chciałaby przekazać w nasze ręce swoje wspomnienia, a jeżeli nie będą nas interesowały, to prosi o przekazanie pamiętników jej siostrze, która mieszka w Krakowie. To był stos 9 zeszytów - zniszczonych i przemokniętych" - opowiada Radiu Kraków Alicja Śmigielska z Centrum Dokumentacji Zsyłek, Wypędzeń i Przesiedleń Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie.

Jak dodaje dr Hubert Chudzio z Uniwersytetu, pamiętniki stanowią ogromną wartość historyczną, mimo że to wspomnienia kilkunastej dziewczyny. Dziewczyny, która nie słyszy. "To około 1300 stron pisanych w latach 1940-48, a wspomnienia sięgają czasów jeszcze przedwojennych. To duży kawałek polskiej historii. Pani Krystyna była niewidzialnym świadek historii. Nie zwracano na nią uwagi, bo nie słyszała, ale za to doskonale czytała z ust" - mówi dr Adrian Szopa. A jak podkreśla biorący udział w projekcie dr Hubert Chudzio uwagę zwraca szczegółowość i emocjonalność zapisu. "To rzeczywiście niezwykłe. W codziennej gehennie zesłania na Syberię pani Krystyna potrafiła znaleźć elementy, które ją wzruszały. Niezwykłe jak osoba głucha opisuje śpiew ptaków" - tłumaczy dr Adrian Szopa. 

Pamiętnik liczy 1300 stron, przepisywali go studenci i wolontariusze  z Uniwersytetu Pedagogicznego. Nastoletnia Krystyna Chyży - Ostrowska spisywała swoje wspomnienia z pobytu na Syberii, w Uzbekistanie, Persji i Afryce. Dzięki pracownikom Centrum wspomnienia zostały wydane, a egzemplarz książki dostarczony autorce. Mieszka ona w Domu Pomocy Społecznej w Wielkiej Brytanii i ma 92 lata.

 

(Ewa Szkurłat/ew)

Obserwuj autorkę na Twitterze: