Okazało się, że mężczyzna jest spokrewniony z Ann Meddin Hellman. Dziadek kobiety oraz dziadek Koraya byli braćmi. Pierwszy z nich przed wojną wyemigrował do USA, drugi zginął podczas wojny. Sprawę opisał brytyjski "The Guardian". Shalom Koray, jak donosi MyHeritage Blog, przez 35 lat pracował jako kierowca naczepy i założył własną rodzinę. Został ojcem trójki dzieci i dziadkiem ośmiorga. Przez całe życie nigdy nie próbował znaleźć informacji o swoich rodzicach, dziadkach ani żadnych innych szczegółów z historii swojej rodziny. „Nie możesz zacząć szukać czegoś, o czym nic nie wiesz” – wyjaśniał. „Nie miałem żadnych poszlak. Nawet moje prawdziwe imię jest nieznane”. Historia Shaloma odbiła się szerokim echem na całym świecie, została ona opublikowana przez NBC news, ABC 4 news, Daily Mail.
Shalom trafił do Izraela dzięki Lenie Kichler. Urodziła się w Wieliczce 28 stycznia 1910 r. w ortodoksyjnej rodzinie żydowskiej jako najstarsza z siedmiorga dzieci. Jej ojciec Eliasz był krawcem i wraz z żoną Sarą z domu Brenner prowadzili niewielki sklep - jak pisze M. Smoczyńska na Wirtualny Sztetl Muzeum Historii Żydów Polskich Polin. Lena studiowała pedagogikę i psychologię na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Jagiellońskiego u prof. Stefana Szumana, który zaproponował jej doktoranturę, z czego jednak w dobie kryzysu nie mogła skorzystać. Musiała pomóc rodzicom w utrzymaniu młodszego rodzeństwa, przyjęła więc państwową posadę nauczycielki w żydowskiej szkole powszechnej w Bielsku. Wkrótce po wyzwoleniu Lena Kichler (pod nazwiskiem Leontyna Relicz) przybyła do Krakowa, gdzie z ramienia Komitetu Żydowskiego (KŻ) zorganizowała lecznicze domy dziecka w Rabce i Zakopanem, obejmując kierownictwo drugiego z nich.
Profesor Magdalena Smoczyńska przygotowuje książkę o Lenie Kichler i dzieciach z jej sierocińca. Jej dotychczasowe badania wymagały dotąd ośmiokrotnych pobytów w Izraelu, 6-tygodniowego pobytu w USA z wizytami w kilku stanach, gdzie mieszkają „dzieci Leny”, dwóch kilkutygodniowych pobytów we Francji, licznych podróży po Polsce i długich pobytów w Warszawie, gdzie mieszczą się ważne archiwa. Ponieważ jej badania nie są finansowane przez żadne instytucje, uruchomiła zrzutkę "Na badanie losów ocalałych żydowskich dzieci z powojennych domów dziecka w Rabce i Zakopanem".