- Jestem historyczką sztuki i przygotowałam autorski projekt Ekomuzeum Prądnika oparty na koncepcji muzeum rozproszonego ukazujący analogie między dziedzictwem prądnickim - w tym przede wszystkim rzeką - a twórczością Marii Pinińskiej-Bereś i Jerzego Beresia. Według tej koncepcji artyści, którzy mieszkali i tworzyli na Prądniku, stają się przewodnikami po tej części Krakowa i nieoczywistym dziedzictwie - mówi inicjatorka muzeum Zofia Ozaist-Zgodzińska. - Projekt Ekomuzeum Prądnika może przyczynić się decentralizacji artystycznego Krakowa, odpowiedzieć na potrzeby mieszkańców i wyzwania współczesności oraz pełnić funkcje miastotwórcze, przy jednoczesnej trosce o przyrodę i profilaktyce przeciwpowodziowej - dodaje.

Ekomuzeum to termin z historii sztuki, popularny od lat 60. XX wieku, "eko" oznacza tutaj równowagę czynników ludzkich, cywilizacyjnych (dziedzictwo poprzemysłowe, miasto) i przyrodniczych.

Projekt ekomuzeum składa się z trzech elementów:
- odtworzenia rzeźb/instalacji Marii Pinińskiej-Bereś i Jerzego Beresia
- punktów eksponujących lokalne dziedzictwo i informujących o nim w formie inspirowanej twórczością wspomnianych artystów
- tras pieszo-rowerowych łączących powyższe, jako zielona sieć od granicy Krakowa aż do ujścia rzeki Prądnik.