- 3 takie urządzenia powinny być standardem każdego szpitala. Nawet, jeśli takie urządzenie stoi nieużywane, to nie szkodzi. Zawsze może się coś wydarzyć, nawet kilka przypadków, gdzie taki sprzęt jest potrzebny - mówił Radiu Kraków Jerzy Owsiak.
Ze sprzętu skorzystają nie tylko pacjenci z hipotermią czy niedorozwojem płuc, ale i ci, u których nie może być prowadzone konwencjonalne leczenie, np. farmakologiczne.
- Może np. dojść do zatrucia lekami. Wtedy uratowanie pacjenta dzięki aparaturze, która zastępuje płuca i serca jest możliwe - tłumaczy w rozmowie z Radiem Kraków profesor Janusz Skalski, kierownik Kliniki Kardiochirurgii Dziecięcej w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie.
Obecnie szpital w Prokocimiu dysponuje trzema takimi nowoczesnymi urządzeniami.
Czytaj także: Dwuletni Adaś z Racławic wraca do domu
Nowe płuco-serce. Fot. Teresa Gut
(Teresa Gut/ew)