Dwa szpitale uniwersyteckie; różne zarobki pielęgniarek

Jolanta Doros  Przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych działającego przy Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie podkreśla, że różnice w zarobkach są kolosalne. 

Nasze wynagrodzenia to 6474 i najniższe 5964 a w Szpitalu Dziecięcym najwyższe 8200, a najniższe 6500

Obie lecznice mają ten sam organ założycielski, czyli Uniwersytet Jagielloński. To jednak osobne placówki, działają niezależnie, a  każda z nich może mieć inną politykę finansową.
Bolesław Gronuś, zastępca dyrektora Szpitala Uniwersyteckiego ds. finansowych podkreśla, że są odrębnym podmiotem leczniczym. Dodaje, że na wysokość wynagrodzeń ma wpływ kondycja finansowa szpitali:

Szpital Uniwersytecki, działajacy jako centrum urazowe, SOR, ma przyjąć wszystkich pacjentów, natomiast nie ma zagwarantowanego finansowania. Jesteśmy finansowani ryczałtem, który nie odpowiada liczbie udzielanych świadczeń. Szpitale dziecięce mają możliwość uzyskania zapłaty za wszystkie świadczenia, co wynika z zapisu ustawy.

Dyrektor podkreśla, że z początkiem lipca pensja pielęgniarek wzrosła o 12%. Tłumaczy również, że ich pracownicy mogą liczyć na różne dodatki. W sumie pielęgniarki mogą zarabiać nawet kilkanaście tysięcy złotych brutto.

W Szpitalu Uniwersyteckim jest dodatek stażowy, należący każdej osobie, która przepracuje pięć lat, są też dodatki związane z miejscem pracy, czyli obciążeniem pracą.

Ta argumentacja nie przekonuje związku, który podkreśla, że Uniwersytecki Szpital Dziecięcy daje dodatek nawet za posiadanie drugiej specjalizacji

U nas jest dodatek specjalny, który może być przyznany w uznaniowej wartości, uznaniowo wskazanym pracownikom i w uznaniowym, określonym czasie.

Dzisiejsza wymiana zdań to dalsza część sporu o wysokość wynagrodzeń. Związek zawodowy cały czas walczy, by pielęgniarki z tytułem magistra otrzymywały wyższe wypłaty od tych, które mają wyłącznie specjalizację. Ostrzega, że wielu pracowników rozważa zmianę miejsca zatrudnienia

W tym momencie wiele pielęgniarek i położnych szuka innego miejsca pracy tam, gdzie w pełni jest realizowana ustawa

Dyrekcja twierdzi natomiast, że osoby znajdujące się na tym samym oddziale, wykonujące te same obowiązki nie mogą mieć różnych zarobków:

Jeżeli różnicujemy wynagrodzenia osobom, wykonującym te same czynności, to narażamy się na nierówne traktowanie pracowników i wiele takich przypadków jest piętnowanych przez sądy pracy

Od lipca ubiegłego roku, zgodnie z ustawą  wynagrodzenie ustalane jest na podstawie wymaganych na danym stanowisku kwalifikacji, wcześniej zależało od posiadanych kwalifikacji.
To tylko jedno słowo, ale zmienia niemal wszystko.  Zapisy wynikają wprost z rozporządzenia ministra zdrowia.

Problem wynagrodzeń dotyczy także innych szpitali w regionie. Uniwersytecki Szpital Dziecięcy zaproponował podwyżki powyżej wartości minimalnych.