Jak mówi nasza informatorka i jej sąsiedzi - w godzinach szczytu na ulicy Wileńskiej, Wiśniowej czy Prądzyńskiego są gigantyczne korki i ludzie nie mogą dojechać do domów. Te małe uliczki, gdzie po obu stronach parkują mieszkańcy, inni kierowcy traktują jako objazdy. Miasto uspokaja - część remontów skończy się pod koniec roku i powinno być lepiej.
"Zakładamy, że do końca tego roku wszystkie te elementy rozbudowy alei 29 listopada od Woronicza do granicy Krakowa powinny się zakończyć i wtedy też kierowcy powinni odczuć poprawę, tym bardziej że równolegle chcemy oddać do ruchu także Trasę Wolbromską. To jest alternatywa dla al. 29 Listopada"
- mówi Jan Machowski z Zarządu Inwestycji Miejskich w Krakowie.
Nie zakończy się jednak budowa tramwaju do Mistrzejowic i nie znikną utrudnienia na Rondzie Młyńskim czy Rondzie Polsadu. A będzie jeszcze więcej kłopotów, bo od 18 listopada w życie wchodzą zmiany na ulicy Młyńskiej i Meissnera.