Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Drzewa na Rynku w Krakowie, czyli... powrót do przeszłości

Za tym pomysłem zagłosowało ponad 20 tysięcy krakowian. Co ważne, drzewa pojawią się nie w donicach - a bezpośrednio w płycie Rynku.

Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe

Posłuchaj materiału Bartłomieja Zai

Jak mówi pomysłodawca projektu "Posadźmy Drzewa na Rynku Głównym" Krzysztof Kwarciak zieleń ma spowodować, że krakowianie zaczną spędzać tam więcej czasu.

Rynek Główny jest w tym momencie miejscem, gdzie latem te temperatury są jednymi z najwyższych w mieście. Chcemy, żeby było trochę cienia, gdzie mieszkańcy mogliby spędzać czas i chcemy zmienić funkcję Rynku, który jest w tej chwili przestrzenią dla turystów. Dzięki pojawieniu się drzew będzie zupełnie inna atmosfera, łatwiej będzie spędzać w tym miejscu czas.

Projekt pozytywnie ocenia dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej Piotr Kempf, choć jak dodaje, sadzenie drzew w płycie Rynku może być trudne w realizacji:

Zmieniło się to, co znajduje się pod spodem: nowe sieci ciepłownicze, jako Stare Miasto jest już w sieci MPC-u, czy Muzeum, które znajduje się pod Rynkiem. Na pewno będzie to skomplikowane zadanie.

Sadzenie drzew na rynku w Krakowie to pomysł nienowy. Pierwszy raz pojawiły się one w latach 70. XIX wieku po remoncie Sukiennic. Znaczna ich część znikła, gdy Rynek przechodził rewitalizację w drugiej połowie XX wieku - przypomina krakowski historyk Jakub Jastrzębski.

Zieleni było dużo. Jeżeli zobaczymy zdjęcia z 20-lecia międzywojennego, to wschodnia część Rynku, tam, gdzie stoi pomnik Mickiewicza, była praktycznie cała skryta za drzewami, natomiast jeżeli chodzi o część zachodnią, to mieliśmy do czynienia z takim szpalerem, który biegł dookoła Rynku. One zostały wprowadzone nie tylko po to, żeby ładnie wyglądały, ale przede wszystkim, żeby służyły ludziom. To był plac targowy, w związku z czym przede wszystkim miały chronić od słońca, deszczu, wiatru.

Jak dodaje Jakub Jastrzębski, wówczas na rynku posadzono między innymi robinie akacjowe. Ten scenariusz przy nowych nasadzeniach raczej się nie powtórzy.

Wyobrażam sobie, że będzie to lipa, która bardzo ładnie rośnie, albo wiązy, które bardzo dobrze rosną w Krakowie. Nie jestem w stanie do końca wyobrazić sobie, że będą to robinie akacjowe. Jednak sprawiają one dość dużo kłopotu. Łamią się podczas wiatru, przesychają. Gatunek trzeba dobrać w odpowiedni sposób, bo jednak mówimy o największej wyspie ciepła w Polsce.

Rynek Główny ma się zazielenić już za dwa lata. Koszt nasadzeń wyniesie 1,5 miliona złotych.

A oprócz sadzenia drzew na Rynku Głównym z tegorocznego budżetu obywatelskiego zostanie sfinansowanych jeszcze 12 innych projektów, między innymi będą kontynuowane prace nad zalewem na Bagrach.

Autor:
Bartłomiej Ziaja

Opracowanie:
Jowita Gałka-Kucharska

Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię