Pierwsze wnioski z badań prowadzonych od czerwca br. przez zespół naukowców zostały przedstawione w czwartek. Badania są realizowane m.in. przy pomocy georadarów i dronów; posłużą do przygotowania trójwymiarowego modelu podziemi Rynku i wyznaczenia miejsc, w których sadzenie drzew będzie możliwe i da trwałe efekty.

Kierownik zespołu badawczego dr inż. arch. kraj. Wojciech Bobek z Katedry Architektury Krajobrazu na Wydziale Architektury PK przekazał, że obecnie w ramach prac nad projektem prowadzone jest rozeznanie archeologiczne w zakresie technicznych możliwości sadzenia drzew. Rozeznanie to jest uzupełniane przez skanowanie georadarowe.

Badanie na terenie Rynku Głównego odbywa się według planu wyznaczonego przez zespół ekspertów PK, a realizowane jest - we współpracy z Zarządem Zieleni Miejskiej w Krakowie i firmą scan3D - przy użyciu nowoczesnych skanerów, jedynych tego typu urządzeń w Polsce.

„Potrafią one z dużą dokładnością zdiagnozować, co znajduje się pod płytą Rynku w poszczególnych obszarach tak, by wyznaczyć te sektory, które nadają się jako miejsca nasadzeń” - przekazał kierownik zespołu badawczego. Zaznaczył on, że teren ten jest objęty ochroną UNESCO, a nowe drzewa muszą się także wkomponować w Rynek na stałe.

Zgodnie z pierwszymi ustaleniami badaczy na pewno nie da się posadzić drzew w sąsiedztwie pomnika Adama Mickiewicza, ponieważ bezpośrednio pod ziemią znajduje się muzeum, a także najciekawsze elementy archeologiczne, które mogłyby na tym ucierpieć.

„Natomiast po drugiej stronie Sukiennic, od strony Skarbonki, jest więcej możliwości i liczymy na to, że tutaj można wprowadzić tych drzew więcej niż jest obecnie” - zapowiedział Bobek.

Według niego może to być między 20 a 30 drzew - rozważane jest posadzenie większej liczby roślin w pobliżu Wieży Ratuszowej, a drugim możliwym miejscem jest otoczenie kościoła św. Wojciecha. Różne gatunki drzew rosną przy tej świątyni prawdopodobnie od około 200 lat, a najstarsze drzewo spośród tych rosnących na Rynku - dąb – znajduje się właśnie w tamtym miejscu.

Drzewa – jak zastrzegli naukowcy - nie mogą zasłaniać kluczowych widoków na Rynek, w tym ze wszystkich prowadzących do niego ulic, ani uniemożliwiać realizacji odbywających się na placu wydarzeń: koncertów, kiermaszów czy targów.

Zespół badawczy podkreśla, że drzewa muszą mieć przestrzeń, aby zdrowo rosnąć. Tego miejsca na największym placu Krakowa - w ich ocenie - jest mniej niż się może wydawać na pierwszy rzut oka.

„Musimy pamiętać, że jeżeli oczekujemy względnie dużych koron, to ta korona musi być zasilana przez system korzeniowy, który gdzieś musi się rozrosnąć. Musimy znaleźć na to miejsce. Tylko wtedy będziemy mieć ten efekt, o który nam chodzi, a to nie tylko wykonanie samych nasadzeń, ale stworzenie względnie trwałego wyposażenia przestrzeni Rynku w postaci zielonej tkanki centrum miasta” – wyjaśnił Wojciech Bobek.

Jak wskazał, oprócz szukania przestrzeni dla możliwie jak największej liczby drzew zespół postara się również poprawić warunki bytowania tych, które na Rynku już rosną. Możliwe, że niektóre z nich trzeba będzie wymienić.

Wśród gatunków możliwych do posadzenia specjaliści zdecydowanie wskazują na drzewa liściaste, które już w przeszłości tam rosły. W ocenie zespołu teraz także gatunki liściaste najlepiej wkomponowują się wizualnie w ten obszar. Rozpatrywane są wybrane odmiany robinii akacjowych, a także lipy czy klony, które znajdują się tam już od lat.

Zgodnie z zapowiedziami wszystkie wnioski z przeprowadzonych badań zostaną zawarte w specjalnym raporcie, który trafi do krakowskiego Zarządu Zieleni Miejskiej do końca tego roku jako wstępna koncepcja sadzenia drzew na Rynku wraz z wizualizacjami. W pierwszej połowie przyszłego roku powinien powstać projekt wykonawczy. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem co do niezbędnych zatwierdzeń technicznych, pierwsze nasadzenia mogą się pojawić pod koniec przyszłego roku lub na początku 2026.

Projekt „Posadźmy drzewa na Rynku Głównym” zakładający zazielenienie głównego placu Krakowa okazał się jednym ze zwycięskich zadań w edycji miejskiego budżetu obywatelskiego z 2022 r.

„Chcemy, żeby na Rynek Główny po kilkudziesięciu latach wróciły drzewa. Nasadzenia zapewnią trochę cienia oraz sprawią, że w ciepłe dni plac nie będzie już betonową patelnią, która staje się jednym z najgorętszych miejsc w mieście” – argumentował swój wniosek projektodawca Krzysztof Kwarciak.