Nowa droga, łącząca ulicę Śliczną i Stefana Łaszkiewicza ma powstać między przebiegającymi tamtędy torami a aleją starych drzew.
Teren ten dla mieszkańców był jak mini park i dlatego, kiedy dowiedzieli się, że w związku z nową inwestycją trzeba będzie wyciąć kilkudziesięcioletnie drzewa, zaproponowali przesuniecie drogi bliżej torów. Zarząd Dróg Miasta Krakowa się zgodził, ale większość drzew i tak została wycięta. To 16 dużych drzew o 80 centymetrach średnicy. Nie obwodu, ale średnicy - podkreśla pan Jerzy i dodaje, że podobnie jak inni mieszkańcy z okolicznych bloków czuje się oszukany przez urzędników, bo od początku te drzewa były priorytetem. Innego powodu przesunięcia drogi, zatrzymania budowy na trzy lata, wejście na tereny kolejowe po prostu nie było i trudno zrozumieć, dlaczego zmieniono projekt pod ochronę drzew, drzewa zostały wycięte.
Decyzja o wycince drzew również zdziwiła przewodniczącego Rady i Zarządu Dzielnicy III Prądnik Czerwony Piotr Moskałę, który mówi, że nie wchodziły one w pas drogowy i nie przyjmuje tłumaczenia inwestora, że chodziło o infrastrukturę i kable.
Zarząd Dróg Miasta Krakowa potwierdza, że przebieg nowej drogi został zmieniony na prośbę mieszkańców. Podkreśla jednak, że na mapie uwzględniającej zmiany, która trafiła do rady dzielnicy, zaznaczono wszystkie drzewa do usunięcia i to właśnie one zostały wycięte. Plan był ogólnie dostępny, nie był wiedzą tajemną, a rada dzielnicy ustosunkowała się do planu pozytywnie.
Nie jesteśmy fachowcami ani projektantami, dostajemy mapę, na której wyraźnie jest zaznaczone, że trasa biegnie obok drzew - odpowiada przewodniczący Moskała. Krzysztof Wojdowski rzecznik Zarządu Dróg Miasta Krakowa przekonuje, że inwestycji nie dałoby się zrealizować bez wycinki drzew, chyba że omijałaby slalomem wszystkie drzewa, ale byłaby wtedy mało funkcjonalna.
ZDMK w miejscu wyciętych starych drzew planuje nowe niewielkie nasadzenia. Mieszkańców taka rekompensata nie satysfakcjonuje. Oczekujemy odtworzenia drzew starych, które można przesadzić, a nie krzaczków na patyku - mówią. Na ul. Meissnera zaczyna się wycinka drzew pod tramwaj. Rada dzielnicy wnioskuje o ich przesadzenie. Nie ma pomysłu gdzie a mieszkańcy ulicy Kantora i Ostatniej przyjęliby je z otwartymi ramionami.
Nowa droga między ulicami Śliczną i Stefana Łaszkiewiczama byc gotowa w marcu przyszłego roku.