- Kwestia konkursu na organizację targów
Krakowska Kongregacja Kupiecka organizuje je od prawie 30 lat i – zdaniem wiceprezesa – sprawdza się w tej roli, dbając m.in. o wyroby regionalne i występy zespołów ludowych.
- Koszty i ceny na stoiskach
Ceny na jarmarkach wynikają z kosztów dzierżawy terenu, budowy i utrzymania infrastruktury oraz organizacji występów artystycznych.
- Promowanie kultury ludowej i tradycji
Według rozmówcy, kongregacja pozostaje otwarta na głosy mieszkańców i stara się rozbudowywać program artystyczno-kulturalny.
- Kontrowersje wokół „monopolu”
Pojawiające się zarzuty o monopol na dwie duże imprezy świąteczne Lejkowski odpiera stwierdzeniem, że w Krakowie organizowanych jest łącznie 13 imprez na Rynku Głównym, z czego Kongregacja zajmuje się tylko dwoma.
Jaki to monopol?
Czy Krakowska Kongregacja Kupiecka ma monopol na organizację na Rynku Głównym świątecznych jarmarków (przygotowuje je od 30 lat)? Jak powinna wyglądać procedura wyboru operatora imprez handlowych? Te, i inne pytania, pojawiają się coraz częściej.
Zdaniem Leszka Lejkowskiego, prezesa Krakowskiej Kongregacji Kupieckiej, jarmarki świąteczne wymagają ogromnej, specjalistycznej infrastruktury oraz wysokiego poziomu organizacji. Wiceprezes podkreślał, że tego typu przedsięwzięć nie może realizować przypadkowy podmiot.
Miasto mogłoby jednak ogłosić konkurs, w którym wzięłyby udział inne podmioty zainteresowanie prowadzeniem targów.
Nie za bardzo wiem na czym miałby polegać ten konkurs. Stawki, które płacimy miastu są określone przez Radę Miasta, postępujemy zgodnie z wytycznymi. To jest zysk nie tylko finansowy, ale również niematerialny. Mam na myśli reklamę miasta i regionu. Czy mówienie o monopolu jest uzasadnione? Jeżeli na Rynku odbywa się 13 imprez, a tylko dwie z nich organizuje Krakowska Kongregacja Kupiecka, nie jest to monopol
- mówił Lejkowski.
Koszty i ceny – skąd się biorą wysokie stawki?
Wielu gości targów i jarmarków narzeka na wysokie ceny produktów, które są tam sprzedawane. Gość Radia Kraków tłumaczył, że stawki ustalane przez wystawców są w dużej mierze odzwierciedleniem kosztów ponoszonych przez organizatora i samych sprzedających (opłata za dzierżawę terenu, koszty związane z budową stoisk, rachunki za prąd itd.).
Klienci targów zwracają też uwagę, że asortyment jest „stały i ograniczony”. Lejkowski zapowiedział, że każdy wystawca zostanie poproszony o przygotowanie co najmniej jednej pozycji w tzw. cenie ekonomicznej.
Wszystko musi być zaakceptowane
Leszek Lejkowski wskazał, że organizowane przez Kongregację targi są również ważnym elementem promocji kultury ludowej i tradycji świątecznych: mamy stoiska z rękodziełem ludowym, są warsztaty, występy zespołów folklorystycznych, pokazy artystyczne.
Proszę zwrócić uwagę, że jako organizacja musimy podporządkować się wytycznym Zintegrowanego Centrum Zarządzania Dziedzictwem Krakowa, które narzuca nam wiele rzeczy. Musimy je wykonać i wykonujemy. To nie jest tak, że robimy coś według własnego uznania. Rozkład kiosków, ich ilość, imprezy, które się odbywają, zespoły, które występują – to wszystko musi być zaakceptowane
- mówił gość Radia Kraków.
Jarmark Wielkanocny rozpocznie się już 10 kwietnia i – według zapowiedzi wiceprezesa KKK – będzie różnił się od poprzednich edycji – każde stoisko zaoferuje przynajmniej jedną tańszą propozycję kulinarną lub produkt z niższej półki cenowej. Rozbudowana zostanie oferta rękodzieła (warsztaty dla mieszkańców), będą wydarzenia artystyczne i występy zespołów ludowych, pokazy tradycyjnych obrzędów wielkanocnych.