Do zatrzymania ojca Artura W. doszło tydzień temu w czwartek. Jak mówi brat Grzegorz Hawryłeczko, rzecznik prasowy tynieckiego klasztoru, zakon złożył zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie niezwłocznie po zgłoszeniu możliwego przestępstwa. Zarzuty zostały też zbadane przez wewnętrzną komisję zakonu, a wyniki prac zostały udostępnione prokuraturze. To jednak nie koniec działań benedyktynów w celu wyjaśnienia tej sprawy. Teraz szukają oni innych świadków tej sprawy oraz innych ewentualnych poszkodowanych. Dla tych drugich zakonnicy oferują bezpłatną pomoc psychologa.

Jak mówi doktor Paulina Guzik z Uniwersytetu Papieskiego w Krakowie, tak powinien wyglądać schemat walki z molestowaniem i pedofilią w kościele. Przed rokiem w Watykanie odbył się przełomowy szczyt na temat ochrony dzieci, w którym podkreślano trzy rzeczy - w tym transparentność czyli jasną komunikację mającą przełożenie na działania.

"To przełomowy czas dla Kościoła, to pomogłoby wielu dziecezjom, biskupom i zgromadzeniom zakonnym gdybyśmy otwarcie stanęli w prawdzie i poinformowali opinie publiczną. Transparencja jest dobra dla Kosioła i ktokolwiek twierdzi, że nie jest, jest przeciwny Kościołowi."

Poza transparentnością wskazano też na konieczność szybkiego zajmowania się takimi zarzutami oraz odpowiedzialnością przełożonych za doprowadzenie do pełnego wyjaśnienia sprawy.

Niestety to co robią krakowscy benedyktyni jest ciągle rzadkie w polskim kościele.

Takiego zdania jest między innymi ksiądz Piotr Studnicki z Biura do spraw Ochrony Dzieci i Młodzieży Episkopatu Polski. Sam Episkopat daje sygnał do zmiany tego stanu rzeczy. Od stycznia uruchomił on Fundację świętego Józefa, która ma pomagać osobom molestowanym, szczególnie przez ludzi kościoła katolickiego. W ramach Fundacji Zranieni w Kościele działa natomiast telefon zaufania.
"W każdy wtorek od 19 do 22 można zadzwonić. Osoby molestowane moga opowiedziec swoja historię, moga tez uzyskac profesjonalna pomoc od prawników, psychologów, ekspertów"
Jak dodaje ksiądz Studnicki, na pewno to, że coraz częściej mówi się o przypadkach molestowania powoduje, że osoby poszkodowane mają więcej odwagi do zgłoszenia swojej sprawy. A dzięki temu jest dla nich szansa na pomoc i osądzenie oprawców.

Zakonnicy z Tyńca zapewniają, że każda osoba, która czuje się poszkodowana zostanie wysłuchana z szacunkiem i otwartością. Jak deklarują, dobro poszkodowanych jest najważniejsze. Wiadomość SMS w tej sprawie trafiła także do rodziców dzieci z duszpasterstwa zakonnego oraz do osób ściślej współpracujących z benedyktynami.

Zakonnik z Tyńca był podejrzewany także o molestowanie dorosłej kobiety

 

Bartłomiej Grzankowski/bp

 

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy


Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku  oraz Twitterze.

Zastrzegamy sobie prawo publikacji wybranych opinii.