Wtedy, przypomnijmy, mieszkańcy natychmiast zareagowali na apel Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami - psy i koty znalazły bezpieczne schronienie i w większości przypadków nie wróciły już do azylu.

Uczestnicy marszu w rozmowie z naszą reporterką przyznają, że decyzja o adopcji bywa trudna, ale warto właśnie pośród bezdomnych zwierząt szukać przyjaciela...

Jak mówią -  warto przygarnąć nie tylko szczeniaka, ale też starszego psa, bo każdy ma swoje zalety, a wszystkie jedną - kochają nad życie.

 

W miejskim schronisku, prowadzonym przez Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, jest mniej psów niż kilka lat temu. "To wynik m.in. czipowania psów" – powiedział PAP kierownik schroniska Szymon Ziemka.

Około 220 psów i około 180 kotów znajduje się w tej chwili w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt, finansowanym przez gminę miejską Kraków. Rocznie trafia tam około 2,5 tys. zwierząt – psów i kotów – i mniej więcej tyle samo znajduje właścicieli (część jest adoptowana, część odnaleziona przez swoich panów).

Liczba psów trafiających do schroniska jest każdego miesiąca podobna. Jeśli chodzi o koty, to w sezonie zimowym jest ich w schronisku znacznie mniej niż w lecie. "Zimą np. może być u nas około 50 kotów, a w miesiącach +pomarcowych+ - w szczególności w sierpniu i wrześniu – nawet 400" – wyjaśnił kierownik schroniska.

Szymon Ziemka przyznał, że kilka lat temu w schronisku mieszkało więcej zwierząt. "Było więcej psów (pracownicy schroniska widzą to, choć brak dokładnych danych statystycznych - PAP), kotów jest co roku mniej więcej tyle samo" – powiedział. Ocenił, że malejąca liczba bezdomnych psów jest wynikiem czipowania i większej świadomości społecznej – sterylizacji i kastracji.

Schronisko apeluje o troskę nad futrzakami w sezonie letnim. Przypomina, że zwierzęta czują i szczerze kochają. Schronisko przestrzega przed pozostawianiem zwierząt w nagrzanych samochodach i porzucaniem na bezdrożach.

Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami co roku organizuje Marsz Azylanta. Tegoroczna, ósma edycja odbyła się w sobotę. W marszu uczestniczą adoptowane psy i ich właściciele. Pochód rozpoczyna się przy budynku Jubilat i Bulwarami Wiślanymi prowadzi przed pomnik psa Dżoka. Wydarzenie stwarza także okazję do adopcji czworonoga.

Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt powstało w 1994 r. Pracuje w nim około 40 osób – personel techniczny, administracyjny, lekarze weterynarii i pielęgniarze.

Magdalena Zbylut/PAP/bp