W tej chwili zostały podjęte działania, także te, które zostały przewidziane w budżecie poprzez emisję obligacji, działania pożyczkowe. Jest na pewno klimat namysłu nad otwieraniem nowych zadań. Nie chcę nazwać tego żelaznym zakazem ze strony pana prezydenta, ale na pewno wymagane są analizy przed każdą decyzją, która by rodziła koszty
- wyjaśniał Kracik.
Najpewniej ostatecznie to Rada Miasta Krakowa będzie musiała dokonać przesunięć w budżecie, by zagwarantować ciągłość pracy Zarządu Dróg Miasta Krakowa. Urzędnicy utrzymują, że do końca roku zabraknie im około osiemnastu milionów złotych.