Użytek ekologiczny to forma prawnej ochrony cennych przyrodniczo terenów, którą ustanawia samorząd. Na użytkach nie można, na przykład, budować, ingerować w gleby czy polować.
Las łęgowy to wyjątkowe miejsce, bo lasów nad rzekami i potokami jest coraz mniej
- mówi Joanna Hańderek, przewodnicząca komisji ochrony środowiska rady miasta Krakowa.
I dodaje:
Ten las jest dosyć rozległy, jak na warunki europejskiego zniszczenia ekologicznego; jest również stary. A stary drzewostan jest na wagę złota – produkuje więcej tlenu, lepiej oczyszcza, poza tym jest dużo idealnym siedliskiem dla zwierząt.
Projekt uchwały trafił teraz do krakowskiego magistratu. Urzędnicy poddadzą go w najbliższym czasie pod konsultacje społeczne.
Kraków ma już 19 użytków ekologicznych, 18 znajduje się na terenie miasta, to, między innymi: Łąki Nowohuckie, Staw przy Kaczeńcowej, Dolina Prądnika, Staw Dąbski, Las w Witkowicach, Staw Królówka, Łąki na Klinach.
Czy użytki ekologiczne są potrzebne?
Zarząd Zieleni Miejskiej tłumaczy: Ich utworzenie jest prostsze niż utworzenie rezerwatu czy parku krajobrazowego, a w bardzo podobny sposób pozwalają chronić to, co w danym ekosystemie, albo wręcz w skali województwa czy kraju, bardzo cenne. Użytki ekologiczne można stworzyć nawet na terenie, który już w pewien sposób poddany jest działalności człowieka. Często bardzo blisko nas można znaleźć, a nawet trzeba znajdować, elementy ekosystemów powstałych przed pojawieniem się tam naszej obecności. Miejsca, które są domem dla wyjątkowych zwierząt oraz siedliskiem rzadko występujących gatunków roślin. To tam dostrzeżemy chronionego gniewosza, czy bardzo rzadko występującą fioletowo-szarą, urokliwą sasankę łąkową".