Przypominamy: Awaria pyłomierza w Nowej Hucie? Urządzenie pokazuje czterokrotnie przekroczone normy
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Ryszarda Listwana z WIOŚ. "Nie widzimy żadnej emisji, najlepiej to sprawdzić organoleptycznie. Cząsteczek PM10 i PM2,5 nie dostrzeżemy, ale widzimy efekt, czyli pył. Poza tym poczujemy to w powietrzu" - stwierdza w rozmowie z Radiem Kraków Ryszard Listwan.
Nowohucki kombinat zapewnia, że zaskakujące wyniki pomiarów nie miały nic wspólnego z pracą zakładu. Nie doszło bowiem do żadnej awarii. Wcześniej natomiast takie awarie były - stąd niepokój mieszkańców, którzy reagują na każde wskazania nowohuckich pyłomierzy.
Jak podkreśla Andrzej Guła z Krakowskiego Alarmu Smogowego, awarie pyłomierzy się zdarzają, ale nie zmienia to faktu, że ostatnio na terenie kombinatu dochodzi do wielu niepokojących zdarzeń.
"W ostatnich dniach mieliśmy do czynienia z kolejną już awarią baterii koksowniczych. Awarie te podobno są wyjątkiem. W tym przypadku zdarzają się one wyjątkowo często. To tak jakby powiedzieć, że z powodzią stulecia mamy do czynienia raz na dwa lata" - komentuje Andrzej Guła.
Fot. KAS. Zdjęcia z czwartku 9.06.2016 r.
Z zapewnieniami WIOŚ nie zgadza się również jeden ze słuchaczy Radia Kraków, który posiada domową stacje monitoringu powietrza. Z odczytów wynika, że w środę rano w powietrzu były wysokie stężenia pyłów PM 2,5 i PM 10.
Mam prywatny pyłomierz w domu po wschodniej stronie Mittala. Widać, że w środę było coś nie tak. Chciałoby się napisać, jest zapylenie, zbij termometr, nie będzie gorączki - pisze pan Witold.
Awaria baterii koksowniczej miała miejsce w ubiegły czwartek, jednak krakowianie zostali o niej poinformowani przez miejskie biuro prasowe dopiero w piątek. Ale to tylko jedna z wielu awarii, do których doszło w ostatnim czasie na terenie kombinatu. Wg raportu Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, do którego dotarli dziennikarze, od stycznia 2015 roku do marca 2016 roku w kombinacie miało miejsce kilkanaście awarii, a w ich czasie do krakowskiego powietrza przedostało się 5 ton pyłów. WIĘCEJ
Krakowski magistrat ostrzega też, że huta Arcelor Mittal w najbliższych dniach przeprowadzi testy specjalnej świecy do spalania gazu. W ich czasie nad hutą mogą pojawić się płomienie, których nie należy mylić z pożarem. Prace rozpoczną się w piątek i potrwają do 4 lipca.
(Grzegorz Krzywak/ew)
Obserwuj autora na Twitterze: