Na obwodnicy natychmiast utworzył się bardzo duży korek, który miał ponad 4 kilometry długości i zaczynał się przed bramkami poboru opłat na autostradzie A4.   Przyczyną drugiej kolizji było to, że kierowcy przyglądali się uszkodzonym autom i stracili panowanie nad własnymi pojazdami. Rozbite auta już usunięto, ale ruch na obwodnicy jest bardzo duży i na rozładowanie korka trzeba będzie jeszcze poczekać.

Zobacz też: Ciekawscy kierowcy blokowali ruch na autostradowej obwodnicy Krakowa

 

/Marcin Koczyba, Wacha/