"Czarny dym nie był skutkiem żadnej awarii. Musimy przygotować elektrociepłownię do sezonu grzewczego. Testy, które wykonujemy często skutkują tym, że z komina wydobywa się taki czarny dym" - mówi Radiu Kraków rzecznik elektrociepłowni, Krzysztof Krukowski.
Jak dodaje Krukowski, elektrociepłownia inwestuje w urządzenia, które powodują redukcję skutków emisji dymu z kominów. "Jeżeli ktoś pali w piecu węglem, to całość spalonego materiału wędruje do powietrza. Nasze kominy jednak nie przyczyniają się do smogu. Dodatkowo zamontowaliśmy tam urządzenia wychwytujące spalane substancje, które są niewidzialne, a szkodliwe dla zdrowia: tlenki siarki i azotu" - tłumaczy rzecznik elektrociepłowni.
Testy przed sezonem poszły dobrze, a zakład jest gotowy na kolejny sezon grzewczy. Choć patrząc za okno, można się spodziewać, że kaloryfery jeszcze jakiś czas pozostaną zimne.
Fot. słuchaczka RK
(Marcel Wandas/ew)