Z kolejnych działań radnych na pewno cieszą się mieszkańcy, którzy problem zgłaszają od dawna. "Ja mieszkam na Królewskiej. Miał być tam sklep monopolowy, ale my nie wyraziliśmy zgody. Siedzą, nie chowają się, mają alkohol. Oni robią co chcą" - mówią.

Rozochoconych mieszkańców uspokaja Michał Drewnicki, radny z Prawa i Sprawiedliwości. Jak mówi, do wprowadzenia w życie nowych regulacji jeszcze daleka droga. To na razie tylko zaakceptowanie ogólnego pomysłu. Teraz dzielnice muszą przedstawić projekty uchwał nocnej prohibicji na swoim terenie. "Co do wszystkich ograniczeń, nie tylko czasu otwarcia sklepów. Poczekamy. Jeśli te uchwały z rad dzielnic do nas przyjdą, zastanowimy się, jakie regulacje wprowadzić już dla całego miasta" - podkreśla Drewnicki. Konkretny projekt uchwały może zostać przegłosowany w czerwcu.

Przeciwko nocnej prohibicji w Krakowie opowiedziały się 3 dzielnice: Łagiewniki-Borek Fałęcki, Czyżyny i Swoszowice. Do tej pory w Małopolsce odważne działania w sprawie przyjęcia nocnej prohibicji przyjęła jedynie Bochnia. 

 

 

 

 

(Tomasz Bździkot/ko)