Brunon K. - słynny „bomber” z Krakowa - był w środę przesłuchiwany w sprawie brutalnego morderstwa Katarzyny Z. Zabójstwo studentki z Krakowa to jedna z największych zagadek w historii polskiej kryminalistyki. Dziewczyna zaginęła w listopadzie 1998 roku, a kilka miesięcy później z Wisły wyłowiono jej skórę, z której oprawca zrobił kostium. Śledczy do dziś nie odnaleźli mordercy, chociaż sprawa była wznawiana kilkakrotnie. W ramach wznowionego w zeszłym roku śledztwa, prowadzono już między innymi przeszukania dna Wisły przy użyciu specjalistycznego sprzętu. Najprawdopodobniej wiedzę na temat tej sprawy ma Brunon K., który jest także oskarżony o próbę zorganizowania zamachu na Sejm i przebywa w areszcie od 2012 roku. O sprawie dowiedzieli się jako pierwsi dziennikarze Radia Kraków i Onet.
Największa zagadka w historii polskiej kryminalistyki
Studentka religioznawstwa Katarzyna Z. zaginęła 12 listopada 1998 roku. Tego dnia, wieczorem, miała umówioną wizytę u lekarza, jednak nigdy nie dotarła na miejsce. Zaniepokojona matka zgłosiła sprawę na policję, a nawet wynajęła prywatnego detektywa. Wszystkie te działania nie przyniosły jednak rezultatu. 6 stycznia 1999 roku w śrubę pływającego po Wiśle statku wkręciła się skóra zaginionej studentki. Policjanci, którzy przybyli na miejsce dokonali wówczas makabrycznego odkrycia. Okazało się, że morderca zrobił z niej kostium, który na siebie ubierał. Według późniejszych ustaleń, dziewczyna była przed śmiercią torturowana. Sprawcy nie odnaleziono do dzisiaj.
Czy Brunon K. chciał wysadzić sejm?
Według ustaleń śledczych Brunon K. planował zdetonować w pobliżu budynku Sejmu cztery tony ładunków wybuchowych. Te miały być umieszczone w pojeździe opancerzonym. Do wybuchu miało dojść w czasie posiedzenia z udziałem prezydenta, premiera i ministrów. W rozpoczętym w 2014 roku procesie, Brunon K. przyznał się do tego, że planował i przygotowywał zamach, ale nie poczuwał się do winy i wskazywał, że był inspirowany przez agentów ABW.
W grudniu 2015 r. krakowski sąd uznał Brunona Kwietnia za winnego przygotowywania zamachu terrorystycznego na konstytucyjne organy RP, usiłowania nakłaniania dwóch studentów do przeprowadzenia takiego zamachu oraz nielegalnego posiadania broni i handel nią. Skazał go za to na karę łączną 13 lat pozbawienia wolności. Brunon K. odwołał się od tego wyroku, a odwołanie rozpatruje krakowski Sąd Apelacyjny.
- Brunon K. został wezwany w charakterze świadka. Czynność ta jest zaplanowana właśnie ze sprawą prowadzonej przez wydział zamiejscowy departamentu ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie, dotyczącej zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem Katarzyny Z. Z uwagi na dobro śledztwa nie mogę na obecnym etapie ujawniać okoliczności związanych z tym przesłuchaniem - mówi prokurator Piotr Krupiński.
Brunon K. przebywał w środę w budynku prokuratury w Krakowie, do której został dowieziony z zakładu karnego w Pińczowie w godzinach porannych. Przesłuchanie trwało ok. 2 godzin. Tuż po reporter Radia Kraków zapytał Brunona K., czy znał zamordowaną Katarzynę Z. - Nie. W życiu - odparł.
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z
opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 –
recepcja), a także na nasz profil na
Facebooku oraz
Twitterze
Radio Kraków informuje,
iż od dnia 25 maja 2018 roku wprowadza aktualizację polityki prywatności i zabezpieczeń w zakresie przetwarzania
danych osobowych. Niniejsza informacja ma na celu zapoznanie osoby korzystające z Portalu Radia Kraków oraz
słuchaczy Radia Kraków ze szczegółami stosowanych przez Radio Kraków technologii oraz z przepisami o ochronie
danych osobowych, obowiązujących od dnia 25 maja 2018 roku. Zapraszamy do zapoznania się z informacjami
zawartymi w Polityce Prywatności.