To pierwszy krok na drodze do rozpoczęcia prac. Rada będzie opiniować decyzje dotyczące planowania i budowy metra w stolicy Małopolski.

"Mamy konstruktorów, którzy zajmują się tunelami i obiektami mostowymi. Mamy specjalistów z zakresu przepływu potoków pasażerskich. Mamy wreszcie prawnika. Wszystkie osoby, które wymieniłem, były zaangażowane w budowę metra warszawskiego. Wiedzą, jakie aspekty metra uwzględnić w procesie inwestycyjnym. Wiedzą też, w jaki sposób prowadzić projekt tak, by był on efektywny finansowo i funkcjonalnie" - mówił rektor Politechniki Krakowskiej prof. Andrzej Szarata.

Budowa metra ma się rozpocząć w 2028 roku. Wcześniej trzeba wyłonić wykonawcę i dostać potrzebne pozwolenia.

Prof. Stanisław Mazur: w kwestii budowy metra będziemy pytać mieszkańców o każdą rzecz

"Nie da się takiego projektu przeprowadzić obok czy wbrew opinii mieszkańców. Zaznaczę tylko, że te inwestycje będą mniej dotkliwe, niż wielu z nas sądzi. To jest głęboko pod powierzchnią ziemi. Większość z nas tego nie będzie dostrzegać" - mówił niedawno w porannej rozmowie Radia Kraków prof. Stanisław Mazur, wiceprezydent Krakowa.

Prof. Stanisław Mazur: w kwestii budowy metra będziemy pytać mieszkańców o każdą rzecz Prof. Stanisław Mazur: w kwestii budowy metra będziemy pytać mieszkańców o każdą rzecz

Pierwszy, tak zwany "centralny" etap metra będzie prowadził z Nowej Huty do okolic ulicy Piastowskiej. Będzie miał 6 kilometrów długości i ma kosztować 3 miliardy złotych. Od Piastowskiej i rejonów ronda Młyńskiego dobudowane zostaną etapy metra numer dwa i trzy - na wschód i zachód od odcinka centralnego. Razem trzy odcinki będą tworzyć pierwszą linię krakowskiego metra o długości 26 kilometrów.

Najważniejsza decyzja, czyli decyzja środowiskowa, bez której inwestycja nie może się rozpocząć, ma zostać wydana w pierwszym bądź drugim kwartale przyszłego roku. Cel jest taki, by pierwsi pasażerowie przynajmniej na części linii numer jeden podróżowali od 2032 roku.

Całościowo pierwsza linia krakowskiego metra ma kosztować 13 miliardów złotych. Do tego półtora miliarda kosztować będzie tabor.